- Kawa, wbrew pozorom, jest złożoną mieszaniną związków dobrych dla organizmu. Najbardziej kojarzymy kawę z kofeiną. Natomiast nie sama kofeina odpowiada za jej dobre właściwości żywieniowe, a polifenole - tłumaczyła Regina Wierzejska z Instytutu Żywności i Żywienia.
Polifenole to związki pochodzenia roślinnego, mające właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające. Stabilizują też DNA komórek. - To wszystko przekłada się na mniejsze ryzyko wielu chorób, w tym chorób serca. Bo powiedzmy szczerze, w latach 80. i 90. pewnie co drugi pacjent i niejeden kardiolog kojarzył picie kawy jako zagrożenie dla serca i ciśnienia tętniczego - mówiła Wierzejska.
Koniec kontrowersji związanych ze szkodliwym wpływem kawy na nasze zdrowie nastąpił w roku 2002, kiedy holenderskie badania wykazały, że kawa zmniejsza ryzyko cukrzycy typu drugiego.
Filiżanka filiżance nierówna
Jak mówiła Wierzejska, o wysokim spożyciu kawy mówimy w przypadku picia dziewięciu filiżanek dziennie. Zaznacza, że optymalne spożycie, które nie czyni spustoszenia w organizmie, a wręcz najbardziej potrafi wesprzeć nasze zdrowie, to od trzech do pięciu filiżanek dziennie. Należy pamiętać jednak o tym, że filiżanki mają różne objętości.
Smak najlepszej kawy
- Najlepsza kawa to taka, która nam najbardziej smakuje - uważa barista Michał Lis i przekonuje, że kawa ma całą gamę smaków. Również kwasowość kawy nie jest niczym złym. - To działanie, które ludzie chcą uzyskać. I w tej kwasowości też jesteśmy w stanie się rozsmakować.
"Kawa już na mnie nie działa"?
Często ludzie, którzy piją dużo kawy, mówią, że po czasie przestała już na nich działać. Jak tłumaczyła Wierzejska - "reakcja na kawę jest bardzo różna. Zależy od wielu czynników, w tym metabolizmu kofeiny. To jest uwarunkowane genetycznie. I rzeczywiście, niektóre osoby piją kawę, żeby nie zasnąć, a niektórych wręcz kawa usypia".
Autor: kw/map / Źródło: tvn24