Międzyplanetarna sonda Cassini dokonała spektakularnego przelotu nad południowym biegunem księżyca Saturna - Enceladusa. Zbliżyła się do niego na włos, czyli tylko 74 km. Sonda przeleciała przez strumienie cząstek lodu wyrzucanych pod ciśnieniem z tego miejsca - poinformowała NASA.
Cassini przeleciała przy biegunie Enceladusa w nocy z wtorku na środę. I była naprawdę blisko: w odległości jedynie 74 km.
Tygrysie pręgi
Enceladus od dawna fascynuje naukowców. Z tego co już o nim wiemy strumienie cząstek lodu wyrzucane z rejonu bieguna południowego mogą pochodzić z oceanu płynnej wody, który - jak się przypuszcza - znajduje się pod grubą warstwą lodu.
Spektrometry znajdujące się na pokładzie sondy pozwolą uzyskać informacje o składzie i gęstości cząstek wyrzucanych w niezwykle widowiskowy sposób przez gejzery pełne lodu - ze szczelin w grubej pokrywie lodowej, zwanych - z racji ich wyglądu - "tygrysimi pręgami".
Jest życie?
Wcześniej stwierdzono, że zamarznięte cząstki zwierają związki soli, co mogłoby świadczyć, że hipotetyczny ocean ma kontakt ze skalistym jądrem Enceladusa dostarczającym substancji niezbędnych do istnienia życia.
Dlatego to Enceladus, jest kolejnym kandydatem w Układzie Słonecznym, po satelicie Jowisza - Europie, na ciało niebieskie, na którym może istnieć życie.
-201 st. C i aktywność geologiczna
Księżyc ten jest jednym z wewnętrznych satelitów Saturna. Krąży po eliptycznej orbicie, która powoduje, że jest poddawany dużym wpływom grawitacji olbrzymiego Jowisza.
Wywołane przez niego tarcia w skorupie księżyca generują ciepło i są źródłem aktywności geologicznej. Enceladus odbija prawie 100 proc. padających na niego promieni słonecznych i dlatego temperatura na jego powierzchni jest bardzo niska - 201 st. C.
Autor: ar/ŁUD / Źródło: PAP