Rozpoczęło się zjawisko La Nina - potwierdzili amerykańscy klimatolodzy. Według ich przewidywań, istnieje 75-procentowe prawdopodobieństwo, że nadchodzącej zimy wpłynie na pogodę na półkuli północnej.
Amerykańskie Centrum Prognozowania Klimatu (CPC) - agenda Narodowej Służby Pogodowej (NWS) - w swoim najnowszym komunikacie poinformowało, że zjawisko La Nina kształtowało pogodę w sierpniu na półkuli północnej i istnieje duże prawdopodobieństwo jego występowania w kolejnych miesiącach.
Specjaliści z CPS na 75 procent oszacowali wpływ zjawiska na pogodę na półkuli północnej zimą 2020/2021. Szczyt La Niny ma przypaść na okres listopad-styczeń.
Ostatni raz La Nina pojawiła się w okresie wrzesień-listopad w 2017 roku i trwała do początku 2018 roku.
Czym jest La Nina?
Zjawisko La Nina występuje wtedy, gdy temperatura powierzchni Oceanu Spokojnego w okolicach równika, zwłaszcza u wybrzeży Ameryki Południowej, jest niższa od przeciętnej. Przyczynia się do tego wzmożona aktywność pasatów - wiatrów stałych - w tej części świata. Wydobywają one chłodne wody głębinowe na powierzchnię oceanu.
Zależność między oceanem a atmosferą oddziałuje na położenie prądu strumieniowego (ang. jet stream), przez co wpływa na pogodę na świecie. La Nina wzmaga napływ zimnego powietrza znad Kanady do Stanów Zjednoczonych, co powoduje ochłodzenie zim w tym regionie. Przyczynia się też między innymi do wystąpienia w Indiach silniejszych monsunowych opadów deszczu.
La Nina może też wpływać na pogodę w Europie, ale z uwagi na dużą odległość od Pacyfiku, najtrudniej jest przewidzieć te zależności. To odwrotne zjawisko do El Nino, podczas którego Pacyfik jest cieplejszy, a pasaty zanikają.
Autor: ps / Źródło: Reuters, CPC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/CPC