Odległość pomiędzy centrum Księżyca a jego powierzchnią zmniejszyła się i to aż o około 90 metrów - wynika z analiz przeprowadzonych przez naukowców NASA. Dowodów na to dostarczyły zdjęcia powierzchni Srebrnego Globu wykonane przez amerykańską sondę kosmiczną.
NASA poinformowała, że zespół naukowców analizujący zdjęcia Księżyca wykonane przez sondę LRO (Lunar Recconaissance Orbiter), odnalazł niewielkie, wąskie systemy rowów na powierzchni naturalnego satelity Ziemi.
Księżyc się kurczy
Naukowcy przypuszczają, że są to rowy tektoniczne, które uformowały się, gdy skorupa Księżyca została w tych miejscach rozciągnięta i rozerwana, co spowodowało załamanie i opadnięcie materiału wzdłuż uskoku. Rowy mogą być śladami niedawnej (w skali geologicznej) aktywności Księżyca i pozwalają postawić hipotezę, że taka aktywność geologiczna może zachodzić również obecnie.
Na podstawie rozmiaru struktur szacują, że odległość pomiędzy centrum Księżyca a jego powierzchnią zmniejszyła się o około 90 metrów. Kurczenie Księżyca być może następowało na skutek ochładzania się jego wnętrza.
Misja od 2009
Sonda LRO rozpoczęła swoją misję 18 czerwca 2009 roku i stała się sztucznym satelitą Księżyca. Początkowo misja miała trwać rok, jednak sonda do tej pory znajduje się na orbicie okołoksiężycowej i zbiera dane do badań naukowych.
Autor: map/rs / Źródło: PAP, NASA