Do niecodziennej interwencji została wezwana straż leśna Okręgu Autonomicznego Pingbian Miao w chińskiej prowincji Junnan.
O pomoc funkcjonariuszy poprosił pan Yang, który natrafił w swoim koszu na kukanga małego, znanego również jako lori mały. Niewielkie zwierzę, kojarzone dzięki swoim ogromnym oczom, nie chciało opuścić kryjówki. Strażnikom udało się jednak wydobyć kukanga i zanieść go na pobliski posterunek.
Nie był ranny, został wypuszczony
Po zbadaniu loriego i upewnieniu się, że nie został ranny, zadecydowano o wypuszczeniu go na wolność, do swojego naturalnego środowiska.
- Eksperci z biura ochrony dzikiej przyrody z Urzędu Leśnictwa Okręgu Autonomicznego Pingbian Miao zidentyfikowali zwierzę jako kukanga małego, który jest jednym z gatunków zwierząt chronionych przez państwo. Lori nie doznał żadnych obrażeń i jest zdolny do życia na wolności, więc zdecydowaliśmy o wypuszczeniu go - poinformował Nian Shihai, zastępca dyrektora Biura Leśnictwa.
Najmniejszy z naczelnych
Kukangi małe prowadzą nocny, nadrzewny tryb życia. Żyją w niewielkich grupkach w lasach deszczowych Chin, Wietnamu, Laosu i Kambodży. Dorastają do 25 centymetrów, ważą około kilograma, będąc tym samym najmniejszym gatunkiem spośród naczelnych. W 2006 roku Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zaklasyfikowała je jako gatunek narażony na wyginięcie (VU).
Autor: ao/map / Źródło: Reuters