Cindy, to kolejna tropikalna burza, która w ostatnich dniach pojawiła się na Atlantyku. Kieruje się na północno-wschodnie, chłodne wody, gdzie prawdopodobnie ulegnie rozproszeniu. Satelita NASA uchwycił Cindy w jej szczytowej formie.
Cindy po raz pierwszy pojawiła się 19 lipca na obszarze niskiego ciśnienia na północ od Bermudów. Dzięki dobrej konwekcji i cyrkulacji powietrza rozwinęła się następnego dnia. Amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC) uznało ją za burzę tropikalną i nadało imię Cindy.
Krótkie życie mocnej burzy
Cindy poruszała się na północny-wschód od Bermudów. Jej ścieżka ominęła na szczęście ląd i prowadziła w głąb Oceanu Atlantyckiego.
Do 21 lipca osiągnęła swoją maksymalną prędkość 95 km/h i dalej podróżowała żwawo na północny-wschód, w kierunku chłodniejszych wód.
Nad ranem 22 lipca, chmury w środku Cindy miały już postrzępiony wygląd, co oznaczało, że burza powoli rozpraszała się w północnej części Oceanu Atlantyckiego. Dzień później NHC wydało ostatni raport o Cindy.
Poprzednicy
Autor: mm//ŁUD / Źródło: MODIS