Po tym, jak w sobotę 14 lipca trąby powietrzne niespodziewanie nadciągnęły nad pomorskie miejscowości, wiele osób zaczęło się zastanawiać: czy w Polsce istnieje system, który byłby w stanie ostrzec nas przed takimi zjawiskami? Odpowiedzi na to pytanie szuka magazyn "Meteo News".
W Polsce coraz częściej mamy do czynienia z gwałtownymi burzami, potężnymi gradobiciami, a nawet trąbami powietrznymi. Te zjawiska atmosferyczne potrafią w jednej chwili zniszczyć wszystko, co napotkają na swojej drodze, dlatego też warto wiedzieć, czy jesteśmy w stanie je przewidzieć.
Systemy ostrzegania w Polsce
Po ostatnich nagłych nawałnicach i załamaniach pogody coraz więcej uwagi poświęca się systemom wczesnego ostrzegania przed podobnymi sytuacjami.
Jeden z takich systemów funkcjonuje na terenie województwa łódzkiego i jest nadzorowany przez straż pożarną.
- Jest to system monitoringu online, w którym w pigułce mamy całą sytuację meteorologiczną na terenie naszego województwa - opowiada Arkadiusz Makowski, strażak z Łodzi. - Za pomocą tego systemu możemy wcześniej przygotować nasze siły i środki do odpowiedniego rozdysponowania, a potem do usuwania skutków nagłych sytuacji meteorologicznych - dodaje.
Są cztery systemy
Podobnych systemów monitoringu na terenie całego kraju jest jednak więcej. Wszystkie one śledzą zmiany, jakie zachodzą w atmosferze i w hydrosferze.
W sumie mamy cztery systemy monitoringu.
Pierwszy to sieć ośmiu radarów meteorologicznych, które pokrywają 98 proc. powierzchni Polski. Rozmieszczone na terenie całego kraju, informują odpowiednie służby o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
Kolejny system monitoringu, tzw. PERUN informuje nas o wyładowaniach atmosferycznych.
- Ten system pokrywa w 100 proc. powierzchnię Polski - informuje Mirosław Ostojski, dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Następnie mamy tzw. SYNOP, czyli system stacji, które są rozmieszczone na obszarze Polski w odległości ok. 200 km jedna od drugiej. Łącznie to 64 stacje, w których o pełnej godzinie dokonuje się pomiaru i odczytu podstawowych parametrów hydrosfery i atmosfery. Czwarty system to zdjęcia satelitarne. Polska jest członkiem Eumetsatu i dostajemy aktualne zdjęcia satelitarne znad Europy, które pokazują kierunki przemieszczania się chmur i opadów - tłumaczy Ostojski.
"Trąby nie da się przewidzieć"
Niestety tragiczne wydarzenia z soboty najlepiej obrazują to, że nawet najlepsze systemy monitoringu nie są w stanie przewidzieć niektórych zjawisk pogodowych.
- Mówię z pełną świadomością i odpowiedzialnością: nie jesteśmy w stanie przewidzieć miejsca wystąpienia trąby powietrznej. Jest to zjawisko bardzo krótkie, bardzo gwałtowne i praktycznie niezauważalne na naszych instrumentach - podkreśla Ostojski.
Autor: map/ŁUD / Źródło: TVN Meteo