Wizyta u kosmetyczki ma korzystnie wpłynąć na wygląd, jednak czasami może zaszkodzić. Tak było w przypadku mieszkanki Nowego Jorku, która po rybnym pedikiurze mogła stracić paznokcie.
Rybny pedikiur jest dość modny, jednak nie wszyscy wiedzą, że może być niebezpieczny dla zdrowia. Przykrych konsekwencji tego zabiegu kosmetycznego doświadczyła dwudziestolatka z Nowego Jorku.
Kobietę zaniepokoił wygląd jej paznokci u stóp - powstały na nich głębokie szczeliny, rozcinające tkankę na pół. Nie odczuwała z tego powodu bólu, jednak zgłosiła się do lekarza, któremu powiedziała, że kilka miesięcy wcześniej zafundowała sobie sesję rybnego pedikiuru.
Ostatecznie paznokieć odpada
Po wykluczeniu choroby genetycznej i urazów paznokci lekarz zdiagnozował onychomadezę. Jest to przypadłość zakaźna, która powoduje, że paznokcie oddzielają się od macierzy lub tkanki pod nimi, odpowiadającej za ich wzrost. Symptomy pojawiają się, gdy jakiś czynnik zahamuje wzrastanie paznokci, choćby chwilowo - podają amerykańscy dermatolodzy z AAD (American Academy of Dermatology).
W rezultacie na płytce można dostrzec przebiegające poziomo rowki - linie Beau. Głębsze występują na tkance niepokrytej płytką. Ostatecznie paznokieć odpada - czytamy we wtorkowym raporcie magazynu "JAMA Dermatology". Według zeszłorocznych badań, opublikowanych w czasopiśmie "Cutis", paznokcie rosną znowu po około 12 tygodniach.
Brak zachowania higieny
Chorobę może wywołać szereg czynników - infekcje, choroby autoimmunologiczne, niektóre leki czy predyspozycje genetyczne. Autorzy wtorkowego raportu podkreślają, że po raz pierwszy onychomadezę zdiagnozowano po rybnym pedikiurze.
Podczas zabiegu kosmetycznego poddająca się mu osoba zanurza stopy w wodzie, w której pływają maleńkie rybki z gatunku Garra rufa. Zwierzęta zazwyczaj jedzą plankton, ale mogą także żywić się martwym naskórkiem.
Ważne jest jednak zachowanie czystości. Jeśli zbiornik z rybkami nie jest myty między jednym klientem a drugim, nietrudno złapać infekcję.
Pierwsze zachorowanie po pedikiurze
W 2012 roku brytyjskie służby przechwyciły transport rybek i naukowcy przebadali je pod kątem bakteriologicznym. W Garra rufa wykryto wtedy mięsożerne bakterie Vibrio vulnificus, które mogą powodować infekcje skórne, oraz paciorkowce bezmleczności, również przyczyniające się do chorób skóry i tkanek miękkich. Badania opublikowano w magazynie "Emerging Infectious Diseases". W 2014 roku włoscy naukowcy odnotowali przypadek infekcji po rybnym pedikiurze, wywołanej przez bakterię gronkowca złośliwego.
Nie jest jasne, co dokładnie spowodowało onychomadezę u dwudziestolatki z Nowego Jorku. Niewykluczone, że zahamowanie wzrostu paznokci i powstanie rowków mogły wywołać urazy spowodowane przez ugryzienia rybek.
Zobacz, jakie choroby wykryć na podstawie stanu stóp
Autor: ao/rp / Źródło: livescience.com
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock