Muszle, wygładzone przez morze kamienie, a nawet zęby rekinów - na to wszystko można się natknąć na florydzkich plażach. Najnowsze znalezisko bije wszystkie dotychczasowe nadmorskie skarby. Pewien Amerykanin dojrzał na plaży wielkie niebieskie... oko.
Zdecydowanie nie tak wyobrażał sobie spacer po plaży Gino Corvacii. Mężczyzna przechadzając się po Pompano Beach natknął się na dziwny przedmiot.
Na początku Corvacii podejrzewał, że jest to piłka do siatkówki plażowej. Z każdym krokiem mężczyzna przekonywał się, że to coś zupełnie innego. Niezwykłym znaleziskiem okazało się gigantyczne niebieskie oko. - Było ładne, jasne i świeże- opisał swoje znalezisko Corvacci.
Ryba gigant?
Mężczyzna natychmiast zaniósł oko do Florida Fish and Wildlife Conservation Commission (FWC). Według naukowców, którzy dokonali wstępnych oględzin niezwykłego znaleziska, oko mogło należeć do wielkiej kałamarnicy, wieloryba lub ogromnej ryby.
- Wykluczamy kalmara. Świadczy o tym kość wokół oka - powiedziała Carli Segelson z FWC. - To było wstępne badanie. Trudno w tej chwili ocenić, jakie gatunku to oko. Nie możemy na tym stadium badań powiedzieć z całą pewnością, że należało do ryby- wyjaśniła Segelson.
Oko zostało wysłane do specjalistycznego laboratorium w miejscowości St. Petersburg na Florydzie.
Autor: adsz/ŁUD / Źródło: PAP/EPA