"Mój dom jest moją twierdzą" - mówią Anglicy. W domyśle - nigdzie nie powinniśmy się czuć bezpieczniej niż we własnych czterech ścianach. Raport amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) wskazuje jednak, że powietrze w domu może być równie niezdrowe jak poza nim.
Zanieczyszczenie powietrza zagraża nam nie tylko na zewnątrz, ale i w domowych pieleszach - wskazuje EPA.
Jej raport opisuje, co może zagrażać naszemu zdrowiu w domu. Na przykład użyte przy remoncie łazienki kleje i szczeliwa wydzielają groźne lotne związki organiczne, a nowo kładziona tapeta w sypialni może doprowadzić do problemów z oddychaniem.
Do raportu opublikowanego przez EPA nawiązała amerykańska organizacja non-profit Environmental Working Group, działająca na rzecz poprawy jakości życia. Opublikowała poradnik, jak "mieszkać zdrowo i bezpiecznie".
Kafelki: śliski temat
Kafelki to w łazience czy kuchni element niemal obowiązkowy. Tymczasem zagrożenia związane z materiałem, z którego są wykonane, bywają poważne. Wiele paneli z włókna szklanego oraz ceramicznych kafli i kafelków zawiera formaldehyd, substancję rakotwórczą i zaburzającą pracę płuc. Inne elementy wyposażenia mogą wykorzystywać szkodliwe dla gospodarki hormonalnej polichlorki winylu, środki chemiczne zmniejszające palność oraz substancje przeciwbakteryjne.
Czasem pokrywające panele laminaty, farby i lakiery zawierają też niebezpieczne ftalany, które mogą zwiększać ryzyko astmy u dzieci.
Jadowite cztery ściany
Kolejnym zagrożeniem, które może na nas czyhać w łazience lub kuchni są środki czystości, chomikowane w szafkach czy pod zlewem. Często są przeterminowane, a jeśli nawet nie, to ich składniki mogą pozostawać ze sobą w niebezpiecznym konflikcie.
Autorzy raportu zalecają, by nie nadużywać preparatów zawierających amoniak oraz wybielaczy na bazie chloru. Tym bardziej, że zmieszane za sobą, tworzą silnie toksyczny gaz, chloroaminę.
Groźne dla zdrowia mogą być też środki do czyszczenia toalet oraz piekarników, zawierające kwas solny, kwas fosforowy, wodorotlenek sodu lub potasu. Ich wysokie stężenie w powietrzu może prowadzić do podrażnień skóry, trudności w oddychaniu, a nawet uszkadzać wzrok.
Wiele potencjalnie szkodliwych substancji może też wchodzić w skład środków do prania, odświeżaczy powietrza i przyborów toaletowych.
Patrz pod nogi
Autorzy zalecają, by zastosowane w domu wykładziny nie pokrywały szczelnie szczelnie całej powierzchni podłogi. A to dlatego, że środki chemiczne i klej bez właściwej wentylacji mogą wchodzić w niebezpieczne reakcje chemiczne. Najlepsze mają być dywany syntetyczne z atestami oraz wełniane.
Coś tu się nie klei
Najwięcej zastrzeżeń budzą u autorów raportu i poradnika wykorzystywane we wnętrzach mieszkalnych kleje, gips i wypełniacze. Środki bazujące na wodzie i lateksie uznano za względnie bezpieczne, w przeciwieństwie do zawierających biocydy, izocyjanki czy formaldehyd.
Autor: sj//rzw / Źródło: Environmental Working Group, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Visualhunt (CC BY-SA 1.0)