Embrion małego plezjozaura odnaleziony w szczątkach matki. Amerykańscy paleontolodzy znaleźli dowód na to, że morskie giganty żyjące w mezozoiku wydawały na świat żywe potomstwo. Do tej pory uważano, że jak większość ich pobratymców, plezjozaury wykluwały się z jaj.
Najnowsze odkrycie opublikowano w prestiżowym magazynie "Science".
Plezjozaur, gigantyczny mięsożerny gad, który żył w oceanach w erze mezozoicznej, uchodził dotąd za wylegającego się z jaja, składanego przez samicę na lądzie. Wnikliwe badania wykazały jednak, że matki rodziły żywe młode.
Szczątki embriona znalezione po latach
Autorami badań są Robin O'Keefe, paleontolog z Marshall University w Huntington i Luis Chiappe, dyrektor Instytutu Dinozaurów w Muzeum Historii Naturalnej w Los Angeles. Para przebadała skamieliny dorosłego gada o długości pięciu metrów sprzed 78 mln lat.
Badacze oniemieli. Wewnątrz szkieletu znaleźli szczątki embrionu małego dinozaura, z wyraźnie widocznymi ramionami, biodrami, kośćmi łopatki, żebrami i 20 kręgami.
Opiekuńczy jak plezjozaur
O'Keefe i Chiappe uważają, że plezjozaury były wyjątkowe na tle innych wodnych gadów, ponieważ wydawały na świat tylko jednego dużego potomka i żyły w zorganizowanych grupach zaangażowanych w opiekę rodzicielską.
Szczątki plezjozaura w ciąży wystawione są w Muzeum Historii Naturalnej w Los Angeles, a zostały odkryte w 1987 roku przez Charlesa Bonnera na jego ranczo w Logan County, w stanie Kansas, USA.
Autor: mm//ŁUD / Źródło: Reuters TV