Susze i fale upałów następują równocześnie i to ze znacznie większą częstotliwością niż w przeszłości. Do takich wniosków doszli klimatolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine po przeanalizowaniu 50 lat pomiarów temperatury.
Zespół naukowców z zakładu Hydrometeorologii i Teledetekcji zgłębił dane zebrane z czujników naziemnych i mierników ciepła z okresu liczącego 50 lat, poczynając od roku 1960. Wnikliwa analiza pozwoliła zaobserwować znaczny wzrost jednoczesnego występowania fal gorąca i susz.
- Fale upałów mogą zabijać ludzi, niszczyć uprawy i powodować pogorszenie jakości powietrza, a susze te poważne konsekwencje wysokich temperatur zaostrzają - mówi główny autor badań, Amir AghaKouchak, profesor inżynierii lądowej i środowiska.
- Fale upałów i susze występujące w tym samym czasie powodują, że zagrożenie ze strony pogody potęguje się - dodaje.
Niebezpieczna fala Ogólny wzrost średniej temperatury na świecie podnosi prawdopodobieństwo wystąpienia fal upałów. AghaKouchak jako przykład podaje wartość 74 st. C - drugą w historii pomiarów na świecie najwyższą temperaturę odczuwalną dla naszego organizmu. Osiągnęło ją irańskie miasto Bandar Mahshahr w ubiegły piątek, kiedy przez Bliski Wschód przechodziła fala gorąca. Na miejscu pierwszym jest miasto Naukowcy alarmują, że do fale upałów niosą śmiertelne żniwo. Przypominają, że po koniec maja tego roku w Indiach za ich sprawą zmarło ponad 2,5 tys. osób. Natomiast europejska fala upałów z 2003 r. pochłonęła 70 tys. ofiar, w większości byli to seniorzy i dzieci.Zespół z Kalifornii nie podaje rozwiązania problemu, ale z analiz płynie jasny przekaz: będzie coraz gorzej i na kolejne fale upałów musimy się dobrze przygotować.
Autor: mar/rp / Źródło: sciencedaily.com