- Akustyczna analiza głosu i mowy pozwala na wczesne wykrycie choroby Alzheimera - poinformowali wrocławscy lekarze i inżynierowie. Po dwóch latach badań opracowali metodę i prototyp urządzenia pomocnego do postawienia właściwej diagnozy.
- Metoda akustycznej analizy głosu i mowy jest tanim i skutecznym sposobem wczesnego wykrycia i monitorowania przebiegu choroby Alzheimera - oświadczył w czwartek podczas konferencji prasowej prof. Tomasz Kręcicki, kierownik kliniki otolaryngologii, chirurgii głowy i szyi Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Pierwsze na świecie
- To pierwsze takie badania głosu i mowy na świecie, które mogą się okazać przełomowe w chorobie Alzheimera. Wykonujemy je z bardzo dobrym efektem od dwóch lat - powiedział Kręcicki. Jak podkreślił, prototyp urządzenia wykorzystuje w analizie fakt, że „pacjenci inaczej mówią i melodia ich mowy jest charakterystyczna”.
Współtwórca metody i urządzenia, inż. Marcin Just, wyjaśnił, że badanie nie trwa dłużej niż dziesięć minut. Polega na nagraniu wcześniej przygotowanych testów np. pacjent najpierw ma dziesięć razy powiedzieć jedną głoskę, a następnie tę samą głoskę dowolną ilość razy powtórzyć.
Algorytmy dźwięku choroby
- Okazuje się, że gdy pacjent musi liczyć zupełnie inaczej ją wypowiada. Badamy "długość" głoski, oraz rozkład energii przy jej wypowiadaniu. Analiza głosu i mowy pozwala na stwierdzenie trudności w połączeniach pomiędzy aparatem mowy a mózgiem, a tym samym wytypowanie chorych - powiedział Just.
Dodał, że do analizy służą opracowane specjalnie algorytmy i rodzaj programu komputerowego. Samo urządzenie do badania składa się z czułych mikrofonów i nagrywarki i nie musi być większe niż telefon komórkowy.
Typowanie, nie diagnozowanie
Wielkość urządzenia ma znaczenie, ponieważ kolejnym krokiem w badaniach ma być analiza całodobowej aktywności głosowej pacjenta. Kręcicki zaznaczył, że metoda akustycznej analizy głosu i mowy ma być dodatkowym narzędziem w diagnozowaniu, ale nie powinna zastąpić oceny specjalistów.
- Chcielibyśmy, by mogła być stosowana powszechnie i pozwalała wytypować osoby podatne na tę przypadłość. Ostateczna diagnoza należałaby do specjalistów m.in. psychiatrów, neurologów i byłaby poprzedzona odpowiednimi badaniami m.in. rezonansem - mówił Kręcicki.
Kilka tysięcy w serii
Zdaniem twórców urządzenia koszt jego seryjnej produkcji wyniesie kilka tysięcy złotych. Choroba Alzheimera to rodzaj otępienia spowodowanego neurodegeneracją oraz zmianami naczyniowymi w mózgu. Dotyczy głównie osób starszych i objawia się zaburzeniami pamięci, równowagi i wszystkich zmysłów.
Dotychczas diagnozowana jest na podstawie obserwacji, wywiadu i testów neuropsychologicznych. Wczesne postawienie diagnozy pozwala na zahamowanie tych procesów i odpowiednią rehabilitację chorego. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że w 2015 r. będzie na nią cierpieć ok. 26 mln osób.
Autor: mb/mk / Źródło: PAP