Nowa generacja zmutowanych szczurów panoszy się na Wyspach Brytyjskich. Są odporne na powszechnie stosowane trutki i tę odporność przekazują następnym pokoleniom. Może dojść do tego, że już za 10 lat szczury będą niezniszczalne, alarmują naukowcy.
Badacze z Uniwersytetu Huddersfield odkryli, że w niektórych częściach Wielkiej Brytanii, trzy na cztery szczury zbudowały już odporność na trucizny. Tak jest m.in. w Bristolu Gloucestershire i Wiltshire. Ostrzegają, że za 10 lat w tych miejscach wszystkie szczury będą nie do zabicia w dotychczasowo stosowany sposób.
Czyja to wina?
Za taki stan rzeczy naukowcy obwiniają człowieka. Peter Crowden, dyrektor urzędu zajmującego się kontrolą szkodników w Wielkiej Brytanii twierdzi, że ludzie z oszczędności podkładali szczurom mniejsze dawki trucizny.
Ta nie zabijała gryzoni, a powodowała ich uodpornienie się na zawarte w trutkach związki chemiczne. Uodpornione szczury wydają na świat potomstwo. Ślady toksyn przekazywały małym gryzoniom z mlekiem matki, znacznie rozwijając odporność kolejnych pokoleń..
To dopiero początek problemów
Eksperci twierdzą, że odporność szczurów na trucizny będzie generowała szereg problemów. Zainfekowane chemikaliami mogą zostać koty albo drapieżne ptaki, które żywią się szczurami. Te z kolei będą zostawiać na ulicach toksyczne odchody, którymi mogą zainfekować się ludzie.
Problem będzie nawarstwiał się, jeśli firmy zajmujące się deratyzacją nie zaczną stosować innych metod zwalczania gryzoni. Jak do tej pory nic nowego nie wymyślono.
Autor: mm/mj / Źródło: dailymail.co.uk