To nie wytwór szalonego reżysera w konwencji Stevena Spielberga, ale najprawdziwsza historia łowiecka z wybrzeży Australii. Helikopter ratowniczy wykrył ławice polujących ryb. Eksperci obliczyli, że stado rekinów liczyło 50 sztuk.
Do zdarzenia doszło na północ od australijskiego miasta Perth.
Wśród drapieżców były tam m. in. żarłacze rafowe czarnopłetwe i żarłacze miedziane. Niektóre miały po 2,5 metra długości.
Rekiny przypuściły atak na ławicę tuńczyków, które z kolei polowały na mniejsze ryby.
Blisko plaży
Naukowiec z Australijskiego Departamentu Rybołówstwa powiedział lokalnym mediom, że wydarzenie było o tyle niezwykłe, że doszło do niego blisko brzegu.
Całe zdarzenie miało miejsce zaledwie 700 metrów od plaży hotelowej. Plażę zamknięto na dwie godziny ze względów bezpieczeństwa.
Autor: mm/mj / Źródło: Reuters TV