Dwójka na liście KO z jednym z najlepszych wyników w Polsce. Mandat także dla byłego rzecznika rządu PiS

W poniedziałek rano na stronie PKW zostały opublikowane oficjalne dane w wyborach do Parlamentu Europejskiego z okręgu numer 1, obejmującego województwo pomorskie. W tym okręgu do urn poszło 747 149 wyborców spośród 1 753 592 uprawnionych, co przełożyło się na frekwencję 42,61 proc. Wybory wygrała Koalicja Obywatelska, na którą w tym okręgu zagłosowało 51,06 proc. wyborców, czyli 379 577 osób.

Na drugim miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość, które zdobyło 28,07 proc. poparcia, czyli 208 676 głosów. Dalej uplasowała się Konfederacja Wolność i Niepodległość, zdobywając 69 654 głosy, czyli 9,37 proc. Na czwartym miejscu znalazła się Trzecia Droga, na którą zagłosowało 40 139 wyborców, czyli 5,40 proc.

Lewica jest na piątym miejscu, zdobywając 34 570 głosów, czyli 4,65 proc. Za nią są: Bezpartyjni Samorządowcy, na których głos oddało 8389 wyborców (1,13 proc.) i Polexit z poparciem 2417 głosów (0,33 proc.).

Najlepszy wynik spośród kandydatów zdobyła druga na liście KO Magdalena Adamowicz, na którą zagłosowało 204 207 osób. To dziewiąty wynik w kraju. Europosłance udało się uzyskać mandat. Żona zamordowanego w 2019 roku prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza również pięć lat temu uzyskała mandat eurodeputowanej z najwyższym wynikiem w województwie. Wtedy zagłosowało na nią 199 591 wyborców.

Swoją kampanię prowadziła pod hasłem: "Silna kobieta, silne Pomorze, silna Polska". Kandydatka miała oficjalne poparcie nie tylko osób ze świata polityki, jak np. były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, ale również kultury m.in. Doroty Kolak, Martyny Wojciechowskiej.

"Jedynka" na liście KO, Janusz Lewandowski również uzyskał ponownie mandat europosła. Polityk zdobył 133 444 głosy wyborców, uzyskując drugi najwyższy wynik w całym okręgu nr 1. W poprzednich wyborach zagłosowało na niego 120 990 wyborców. 

W Parlamencie Europejskim zasiadał już pięć kadencji, teraz będzie to jego szósta.

CZYTAJ TEŻ: Najwięksi przegrani eurowyborów. Oni nie zdobyli mandatu

Mandat uzyskał również Piotr Müller startujący z czwartego miejsca z listy PiS. Zagłosowało na niego 62 330 wyborców. Wyprzedził dla wielu murowaną faworytkę z ramienia PiS, czyli Annę Fotygę. która w tym okręgu zdobyła 57 647 głosów. Tym samym były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego uplasował się wśród 20 polityków PiS, którzy zasiądą w następnej kadencji Parlamentu Europejskiego.

Polityk "przeskoczył" także w wyniku Jarosława Sellina, który był na liście PiS "dwójką" (30 098 głosów) oraz "trójkę", Kazimierza Smolińskiego (10 012 głosów).

"Dzięki Waszym głosom uzyskałem mandat posła do Parlamentu Europejskiego, co jest dla mnie ogromnym zaszczytem i zobowiązaniem!" - napisał polityk w mediach społecznościowych.

Wysoki wynik uzyskał także Marcin Horała, który startował z szóstego miejsca na liście PiS, wyprzedzając "dwójkę" Jarosława Sellina i zdobywając o 3 977 więcej głosów.

Wybory w 2019 roku w okręgu nr 1 wygrała Koalicja Europejska, zdobywając ponad 50 proc. głosów Pomorzan. Na PiS głosowało 34,5 proc. uprawnionych. Trzeci wynik uzyskała Wiosna Roberta Biedronia - 6,15 proc. wyborców. Mandaty uzyskało trzech kandydatów - Janusz Lewandowski i Magdalena Adamowicz z Koalicji Europejskiej oraz Anna Fotyga z Prawa i Sprawiedliwości.