Grafficiarz miał ukraść im tysiąc tabletek ecstasy. W zemście mieli wciągnąć go do samochodu i wywieźć do lasu. Tam mieli go bić i znęcać się nad nim, a na koniec wysmarować go klejem i zmusić do tarzania się w liściach. Dwóch mężczyzn zostało już zatrzymanych. Śledztwo jednak nadal trwa.
Wszystko wydarzyło się 11 listopada tego roku. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", szczecińskiego grafficiarza znalazła dróżniczka kolejowa pracująca przy przejeździe kolejowym w Dziewokliczu w Szczecinie. Nie miał odzieży, był zakrwawiony i oblepiony liśćmi oraz ziemią. Milczał.
Poszkodowany zdradził w końcu policjantom, że trzech mężczyzn porwało go sprzed klubu w centrum miasta.
Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Zatrzymano już dwie osoby.
- Sprawcy działając wspólnie i w porozumieniu pozbawili wolności pokrzywdzonego. Wciągnęli go do samochodu, a następnie wywieźli wbrew jego woli na teren lasu w okolicy Szczecina. Tam doszło do pobicia pokrzywdzonego, a także kradzieży na jego szkodę. Sprawcy zmuszali go również do zwrotu wierzytelności - mówi Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mężczyznom grozi teraz do 12 lat więzienia. Sąd, na wniosek prokuratora, zdecydował także o trzymiesięcznym areszcie dla nich.
Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa, dlatego prokuratura nie informuje o szczegółach. Zdradza jedynie, że pokrzywdzony na miejscu został okradziony m.in z odzieży.
Zemsta?
Poszkodowany grafficiarz powiedział policjantom, że trzech gangsterów porwało go i wywiozło do lasu. Tam mieli go bić i znęcać się nad nim. Na koniec mieli też wysmarować go klejem i zmusić do tarzania się w liściach.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", mężczyźni to dolnośląscy gangsterzy. Przyczyną całego zdarzenia miała byĆ zemsta za kradzież tysiąca tabletek - mieszaniny ecstasy i metamfetaminy, do której miało dojść we Wrocławiu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: TVN24/ Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: tvn24