Mistrzowie olimpijscy konkurujący w Smoczych Łodziach będą główną atrakcją niedzielnej imprezy Gdański Weekend Mistrzów. Wioślarz Adam Korol i żeglarz Mateusz Kusznierewicz symbolicznie zakończą swoje kariery sportowe.
Ta impreza, która w niedzielę o godzinie 11.00 rozpocznie się w Gdańsku na Targu Rybnym przy Motławie, ma być nie tylko symbolicznym podziękowaniem dla Korola i Kusznierewicza, ale również okazją do promocji sportów wodnych, zwłaszcza wśród młodych ludzi.
W Grodzie nad Motławą w komplecie pojawią się słynni Dominatorzy, czyli mistrzowie olimpijscy z Pekinu oraz czterokrotni mistrzowie świata w wioślarstwie - razem z Korolem w czwórce podwójnej po te laury sięgali Marek Kolbowicz, Konrad Wasielewski i Michał Jeliński. W tym składzie Korol zaprezentuje się po raz ostatni.
W łódce z młodzikami
- Przez wiele lat pływaliśmy razem, ale tym razem zostaniemy rozdzieleni. Będziemy rywalizować ze sobą i to w dość nietypowej formule. Każdy z nas wsiądzie do łódki z 13-letnim młodzikiem z AZS AWFiS Gdańsk, który ma być szlakowym, czyli tym, który nadaje tempo osadzie. Będziemy ścigać się na dystansie 300 metrów systemem pucharowym. Później, już w starym składzie, rzucimy wyzwanie aktualnej czwórce podwójnej gdańskiego klubu - tłumaczy Korol.
Z kolei, Mateusz Kusznierewicz, wystartuje w regatach w klasie Finn pierwszy raz od 2004 roku. Mistrz olimpijski z Atlanty będzie się ścigał ze swoimi starymi rywalami w klasie Finn Dominikiem Życkim i Rafałem Szukielem. Później ten tercet przesiądzie się na Optimisty, na których zmierzy się z adeptami żeglarstwa.
Konfrontacja mistrzów
Na koniec niedzielnej imprezy kibiców na Targu Rybnym czeka dodatkowa atrakcja. Dojdzie do bezpośredniej konfrontacji Korola z Kusznierewiczem.
- Razem z zaproszonymi przyjaciółmi ścigać się będziemy na Smoczych Łodziach. Ta impreza ma charakter zabawowy i do wyników nie należy przykładać większej wagi. Zamierzamy przybliżyć kibicom wioślarstwo oraz żeglarstwo, promować aktywność fizyczną wśród dzieci i generalnie pokazać, że Gdańsk wodą stoi. Z drugiej strony każdy z nas jest sportowcem i chęć zwyciężania leży w naszej naturze - podkreśla Korol.
Autor: aja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MOSIR Gdańsk