W ciągu jednego dnia w Słupsku znaleziono dwa przedmioty, wyglądem przypominające granaty. Jeden znajdował się w budynku stacji benzynowej, drugi w budynku izby wytrzeźwień. Policjanci zatrzymali 49-latka, który jest podejrzany o wywołanie fałszywego zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób.
Zatrzymany 49-latek usłyszał w piątek prokuratorskie zarzuty. - Mężczyzna jest podejrzany o stworzenie sytuacji, która wywołała przekonanie o istnieniu zdarzenia zagrażającemu życiu lub zdrowiu wielu osób. Jest to przestępstwo, za które grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności - powiedział sierż. Michał Sobiesiak z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. To 49-latek, według ustaleń policji, w czwartek (22 grudnia) najpierw w budynku jednej ze stacji benzynowych przy ul. Gdańskiej w Słupsku, a następnie w obiekcie izby wytrzeźwień przy ul. Gdyńskiej, pozostawił przedmioty wyglądające jak granaty.
Najpierw podejrzany przedmiot znaleziony na stacji benzynowej, później kolejne podobne zgłoszenie
W czwartek około godziny 6.30 dyżurny słupskiej komendy otrzymał informację, że były funkcjonariusz Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, który robił zakupy na stacji benzynowej przy ul. Gdańskiej, zauważył w budynku podejrzany przedmiot. - Ze zgłoszenia wynikało, że na jednej ze stacji paliw znajduje się przedmiot, który swoim wyglądem przypomina granat - relacjonowała podkom. Karina Kamińska z pomorskiej policji. I dodawała: - Obok niego ktoś pozostawił torbę.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy wyznaczyli strefę bezpieczeństwa oraz zabezpieczyli teren prowadzonych działań. Ewakuowano pracowników stacji oraz osoby znajdujące się w pobliżu.
Zabezpieczono też zapisy z kamer monitoringu.
Drugi przedmiot przypominający granat został znaleziony w budynku izby wytrzeźwień przy ul. Gdyńskiej. Tu także - jak poinformowała słupska policja - ewakuowano pracowników obiektu, zabezpieczono teren i wyznaczono strefę bezpieczeństwa.
Oba obiekty zostały wyłączone z użytkowania na kilka godzin. Skierowani zostali tam policyjni pirotechnicy, którzy zgodnie z procedurą zajęli się neutralizacją znalezionych przedmiotów.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: autor: Wojciech Szostak