Nie lada wyczynu zamierza dokonać śmiałek z podbydgoskiej Brzozy. Tomasz Chwaliszewski chce przepłynąć z Helu do Gdyni. Dystans, który dzieli te dwa miasta to około 21 km w linii prostej. Przepłynięcie Zatoki sportowiec zaplanował na 25 lipca.
- Choć wiele osób próbowało, do tej pory tylko czterem Polaków udało się pokonać ten odcinek – wyjaśnia Tomek, na co dzień trener sekcji pływackiej UKS Dęby Osielko. - W ubiegłym roku próbował mój kolega, ale mu się nie powiodło - dodaje.
Obiecał dzieciom z Domu Dziecka
Sprawdzenie własnych sił i możliwości, to nie jedyna motywacja pływaka. – Obiecałem dzieciom ze Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, że się uda – mówi sportowiec. – Spotkaliśmy się z maluchami, dzieciaki wrzucały do butelki kartki zapisane ze swoimi marzeniami. W połowie dystansu obiecałem butelkę wyrzucić do wody - wyjaśnia.
Przepłynąć zatokę
Dystans, który zamierza pokonać pływak ma ok. 21 km. Pokonanie tej trasy może zająć od 10 do 12 godzin. – Codziennie trenuję, choć muszę powiedzieć, że długodystansowcem nie jestem – przyznaje Tomek. – Jednak przygotowuję się starannie do wyczynu. Wody Zatoki są nieprzewidywane, przede wszystkim ze względu na pogodę. Woda może mieć ok. 13-15 st. C, może zaskakiwać też trudnymi i nieprzewidywalnymi pływami i prądami wodnymi - dodaje.
Zależy od pogody
Ostateczny termin przepłynięcia dystansu zależny jest od pogody. Według prognoz najlepsza pogoda ma być 25 lipca i to właśnie tego dnia Tomasz planuje spróbować swoich sił. Na wodzie towarzyszyć mu będzie jednostka WOPR z Gdyni oraz para ratowników z Bydgoszczy.
Autor: Agata Panas/par/k / Źródło: TVN24 Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: www.debyosielsko.pl