- Budując kanał przez Mierzeję Wiślaną, kończymy ostatecznie z zależnością od Rosji - powiedział w środę prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. - Wschodnia granica UE, NATO, która jest w 100 proc. kontrolowana przez stronę rosyjską, to rzecz niedopuszczalna - oświadczył z kolei minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Urząd Morski ogłosił właśnie przetarg na projekt.
W konferencji w Elblągu na temat planów przekopu Mierzei Wiślanej biorą udział Jarosław Kaczyński i Marek Gróbarczyk.
- Wracamy do przedsięwzięcia bardzo ważnego z punktu widzenia Elbląga, z punktu widzenia wielu gmin wokół Elbląga, całej tej ziemi, ale także przedsięwzięcia, które wpisuje się w szerszy obraz, szerszy projekt naszej polityki społecznej i gospodarczej. Zawsze mówiliśmy - odnoszę to do PiS - że Polacy powinni mieć równe szanse niezależnie od tego, gdzie się urodzili, gdzie żyją, że trzeba prowadzić politykę zrównoważonego rozwoju - mówił prezes PiS w środę w Elblągu podczas konferencji.
Wyjaśnił, że ta polityka to nie tylko słowa oraz nie tylko dystrybucja środków publicznych, w tym pieniędzy z UE, ale także konkretne projekty. - I ten projekt się w tę politykę, w szczególności w obecnej wersji, która jest nazwana Planem Morawieckiego, doskonale wpisuje - zaznaczył.
Według niego budowa kanału daje korzyści bezpośrednie wynikające z samej budowy oraz korzyści, które będą związane z funkcjonowaniem kanału. - To są korzyści bardzo szerokie, one odnoszą się nie tylko do samej żeglugi, do tego wszystkiego, co związane jest z powrotem Elbląga do kategorii grupy miast portowych (...), ale to daje szanse w wielu innych dziedzinach, także jeśli chodzi o cel, który uważamy za szczególnie ważny, tzw. reindustrializacja - powiedział.
Kaczyński ostrzegł jednak, że "będzie zewnętrzne przeciwdziałanie" i nikt nie uwierzy, że chodzić będzie w nim o ekologię. - Chodzi o interesy o charakterze politycznym, polityczno-militarnym, a także o utrzymanie pewnego statusu Polski. Polska za czasów PRL-u, a niektórzy uważali, że także później (...), nie mogła wybudować tego kanału, nie mogła zapewnić sobie możliwości żeglugowych, bo po prostu Rosjanie się na to nie zgadzali - mówił.
- My, budując ten kanał, załatwiamy także tę sprawę, pokazujemy, że jesteśmy państwem do końca suwerennym - powiedział. Zaznaczył, że tym samym nie będzie już żadnych pozostałości po zależności od Związku Sowieckiego, czyli w istocie od Rosji. - Kończymy, i to kończymy już raz na zawsze. Kończymy - można powiedzieć - ostatecznie, kończymy w stu procentach - podkreślił.
Argumenty ekologiczne powinne być pominięte
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej podkreślał w trakcie spotkania, że aspekt geopolityczny to niezwykle ważny argument na rzecz budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną.
- Dowiedzieliśmy się, że Rosja będzie protestować przeciw tej inwestycji z powodów ekologicznych. Projekt budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną będzie wykonany zgodnie z prawem Unii Europejskiej, w stu procentach w porozumieniu z Komisją Europejską, a przede wszystkimi normami środowiskowymi – zapewnił minister Gróbarczyk.
Wskazał, że argumenty podnoszone przeciw tej inwestycji, a dotyczące jej negatywnego wpływu na środowisko, "w zasadzie w obecnej sytuacji geopolitycznej mogłyby być pominięte".
- Ten aspekt jest niezwykle ważny dla naszego kraju, wschodnia granica Unii Europejskiej, granica NATO, która jest w stu procentach kontrolowana przez stronę rosyjską, to rzecz niedopuszczalna, żeby bezpieczeństwo było w taki sposób zagrożone. To jest nasz główny argument, który przedstawiamy UE, i który znajduje w pełni zrozumienie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ludności, bezpieczeństwo granicy UE i Polski - podkreślił minister.
W maju tego roku rząd przyjął uchwałę ws. budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Kanał żeglugowy przez Mierzeję ma połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Plany zakładają, że będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do Morskiego Portu Elbląg jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m.
Jest przetarg
Urząd Morski w Gdyni, odpowiedzialny za inwestycję, rozpisał już przetarg na projekt przekopu. Dotyczy on opracowania dokumentacji projektowej dla kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską wraz z towarzyszącą infrastrukturą, czyli między innymi: śluzą z konstrukcją zamknięć, portem osłonowym od strony zatoki i postojowym od strony mierzei, drogami, mostami. Zmodernizowane mają także zostać wejście do portu w Elblągu i tor podejściowy.
Przetarg ma zostać rozstrzygnięty jeszcze w tym roku. Koszt programu oszacowano na 880 mln zł.
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk.
Potrzebna głębsza analiza?
W sprawie przekopu Mierzei Wiślanej w środę głos zabrał również marszałek województwa pomorskiego. Kwestionuje on zasadność planowanej inwestycji. - Szacunki kosztów oparte są na niewiarygodnych, często nierealistycznych założeniach i wyliczeniach, zarówno na etapie realizacji inwestycji, jak i eksploatacji drogi wodnej – czytamy w memorandum opracowanym przez Urząd Marszałkowski.
Według ekspertów, którzy opracowali analizę UM na „drogę wodną” przez Mierzeję Wiślaną nie ma aż takiego popytu jak twierdzą jej pomysłodawcy. - Wątpliwości budzi prognozowany potencjał przewozowy dla subregionu elbląskiego na poziomie 18 mln ton rocznie. Jest on niewiele mniejszy niż całkowity potencjał transportu śródlądowego dla Odrzańskiej Drogi Wodnej. Trudno wytłumaczyć tę prognozę, biorąc również pod uwagę obecny udział województwa warmińsko-mazurskiego w polskim eksporcie i imporcie – napisano w raporcie marszałka, gdzie stwierdzono również, że w planie budowy przekopu „przyjęto zbyt optymistyczne założenia dotyczące wpływu inwestycji na ruch turystyczny”.
Marszałek stoi na stanowisku, że „budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską winna być poprzedzona pełną analizą strategicznych wariantów inwestycyjnych, z uwzględnieniem alternatywnych dróg połączenia Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską, w tym drogi wodnej śródlądowej przez Szkarpawę”.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: md / Źródło: PAP, TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Morski w Gdyni