Zaatakowali go przed garażem, ukradli "100 tysięcy w gotówce i diamenty warte cztery miliony złotych"

Skradzione diamenty mają być warte nawet cztery miliony złotych (zdjęcie ilustracyjne)
Złodzieje mieli ukraść pieniądze i przedmioty warte cztery miliony
Źródło: tvn24

Pokrzywdzony twierdzi, że skradziono mu 100 tysięcy złotych w gotówce i kosztowności o łącznej wartości około czterech milionów złotych - mówi Piotr Nierebiński z Prokuratury Rejonowej w Słupsku. Do napadu doszło w jednej z miejscowości w powiecie słupskim.

Prokuratura potwierdza, że wpłynęło zgłoszenie o rozboju, do którego miało dojść w domu w środę wieczorem.

- Pokrzywdzony zgłosił, że został napadnięty przez dwie do czterech osób - mówi Piotr Nierebiński ze słupskiej prokuratury.

Jak dodaje, zostały skradzione pieniądze i kosztowności, w tym diamenty.

- W chwili obecnej możemy stwierdzić, że jeżeli chodzi o pieniądze, to była kwota około 100 tysięcy złotych, natomiast jeśli chodzi o kwestię tych kosztowności, to, według obecnych ustaleń, mogła być to kwota sięgająca czterech milionów złotych - przekazuje Nierebiński.

Wyszedł, bo myślał, że to jego partnerka ma problem z bramą

Ze względu na dobro postępowania prokurator nie informuje o tym, jak dokładnie miało dojść do zdarzenia. Zdradza jedynie, w jaki sposób sprawcy mieli dostać się na posesję.

- Pokrzywdzony był przekonany, że jego partnerka przyjechała na miejsce i ma kłopot z bramą wjazdową, stąd pojawił się na terenie przed garażem, a tam doszło już do dalszych czynności z udziałem sprawców - mówi.

Mężczyznę w domu miała znaleźć później jego partnerka.

- Zastała go w sytuacji wskazującej na to, że mogło dojść do zdarzenia przestępczego w domu. Jeżeli chodzi o to, w jakich okolicznościach i w jaki sposób, czy był skrępowany, czy też nie, to z uwagi na dobro śledztwa na to nie odpowiem - dodaje Nierebiński.

Teraz policja i prokuratura ustalają okoliczności zdarzenia i szukają sprawców.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24

Czytaj także: