Pijana kobieta urodziła dziecko w domu, kilka miesięcy przed terminem. Oboje trafili do gdyńskiego szpitala. Badanie wykazało, że kobieta - a więc i noworodek - miała 1,5 promila alkoholu.
Kobieta urodziła w domu, w nocy z poniedziałku na wtorek, ale o wydarzeniu poinformowano dopiero teraz. Kiedy trafiła do szpitala, lekarze nie mieli wątpliwości, że jest pod wpływem alkoholu.
Do placówki wezwano policję. Badanie wykazało, że zarówno ona jak i dziecko mieli 1,5 promila alkoholu w organizmie, a nie jak wcześniej podawała policja 1,8.
Noworodek przebywa w jednym z gdyńskich szpitali. Lekarze nie chcą udzielać informacji dotyczących stanu jego zdrowia. - Wiem, że jako wcześniak trafił do inkubatora, a jego stan jest wciąż bardzo poważny - informuje Adam Gruźlewski z gdyńskiej policji.
Grozi jej więzienie?
Kobieta w środę opuściła szpital na własne żądanie. Od razu została zatrzymana przez policję. W czwartek ją przesłuchano i doprowadzono do prokuratury.
- Usłyszała zarzut z art. 160 par. 2. Dotyczy on narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby od siebie zależnej. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Matka dziecka będzie odpowiadała z wolnej stopy - mówi Gruźlewski.
To czy kobieta rzeczywiście stanie przed sądem będzie zależało od biegłego z zakresu neonantologii i położnictwa. - Jeżeli okażę się, że zostały wyczerpane znamiona czynu przestępczego to oczywiście powstanie akt oskarżenia, jeśli to trzeba będzie umorzyć to postępowanie - mówi tvn24.pl Małgorzata Goebel z gdyńskiej Prokuratury Rejonowej.
"Dziennik Bałtycki" pisze, że prawdopodobnie gdynianka wcale nie poniesie konsekwencji swojego czynu, a to dlatego, że przepisy Kodeksu Karnego dotyczą spowodowanie uszkodzeń ciała u człowieka, a nie u płodu.
Dziecko trafi do rodziny zastępczej
Funkcjonariusze poinformowali o sprawie Miejskie Ośrodek Pomocy Społecznej. Kobiecie odebrano już noworodka. - Jest już decyzja sądu o przekazaniu go do rodziny zastępczej. Ze względu na stan jego zdrowia nie wiemy, kiedy do tego dojdzie - opowiada Gruźlewski.
Okazuje się, że to nie pierwsza interwencja w tej rodzinie. Gdynianka miała już wcześniej dziecko, które również jej odebrano.
- W czerwcu br. ktoś anonimowo poinformował policję, że pijana matka z dzieckiem w wózku próbuje kupić w sklepie alkohol. Ono również trafiło do rodziny zastępczej. Na razie nie wiemy czy straciła do niego wszelkie prawa rodzicielskie - tłumaczy Gruźlewski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/r / Źródło: TVN 24 Pomorze