Kobieta, która opiekowała się 4-miesięczną córką koleżanki w Elblągu wywiozła dziecko z miasta, aż pod Kielce. Matka zgłosiła porwanie. Według policji opiekunka chciała uprowadzić dziecko zagranicę. Grozi jej kara do 3 lat więzienia.
W minioną niedzielę młoda kobieta poinformowała policję w Elblągu o tym, że opiekunka porwała jej dziecko.
- Policjanci natychmiast podjęli działania, aby jak najszybciej ustalić miejsce przebywania dziecka. Funkcjonariusze zbierali i na bieżąco weryfikowali informacje dotyczące okoliczności samego zdarzenia, jak i 32-letniej opiekunki - poinformował Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Kobiety były koleżankami, 32-latka miała opiekować się dziewczynką od urodzenia. - Dzięki informacjom kryminalnych udało się błyskawicznie ustalić miejsce przebywania opiekunki - dodał Sawicki.
Dziewczynka miała zostać wywieziona do Niemiec
Jak się okazało dziewczynka została wywieziona do niewielkiej miejscowości pod Kielcami.
- Tam elbląscy i świętokrzyscy policjanci odnaleźli 4-miesięczną dziewczynkę. W ich ręce trafiła też 32-letnia opiekunka - dodaje Sawicki.
Dziecko zostało przewiezione do szpitala i przeszło badania. - Życiu i zdrowiu malucha nie zagraża niebezpieczeństwo. Śledczy ustalili, że dziewczynka miała zostać wywieziona do Niemiec - wyjaśnił Sawicki.
Według nieoficjalnych informacji kobieta chciała wychowywać tam dziecko razem ze swoim partnerem. Miała wmówić mężczyźnie, z którym nie widziała się od kilku miesięcy, że to ich dziecko.
Teraz 32-latce grozi kara do 3 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg