Zwłoki, które wyłowiono w niedzielę na Wyspie Sobieszewskiej to 69-letni kapitan jachtu Ichtiander, który kilka dni temu dryfował w okolicach Brzeźna. Dziś mężczyzne rozpoznała rodzina.
Unoszące się na wodzie ciało zauważył w niedzielę rano plażowicz.
- Ciało mężczyzny zidentyfikowała rodzina. Nie ma wątpliwości, że zwłoki należą do kapitana – mówi podkom. Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Jacht bez kapitana
Mężczyzna 1 sierpnia wypłynął w kolejny samotny rejs po Zatoce Gdańskiej. Następnego dnia, dryfujący jacht bez kapitana na pokładzie wypatrzyli WOPR-owcy. Poszukiwania, z lądu, wody i powietrza trwały ponad 20 godzin. Nie przyniosły rezultatów.
Na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok mężczyzny, która potwierdzi przyczyny śmierci 69-latka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Gdańsku