Blisko 200 nurków wskoczy w sobotę do Zatoki Gdańskiej, by oczyścić dno Bałtyku ze śmieci. W ubiegłych edycjach Eko-Nurkowego Dnia wyłowiono im. laptopy, pralki, a nawet rowery i … kwiatek w doniczce.
Już po raz szósty nurkowie będą sprzątać dno w rejonie Gdyńskiej Mariny, Nabrzeża Prezydenckiego oraz czterech plaż: Śródmieście, Redłowo, Orłowo i Babie Doły.
– Naszą akcję zaczynaliśmy od 10 osób, a teraz zgłosiło się ponad 200 – cieszy się Piotr Bielski, bosman Mariny Gdynia, organizator imprezy. – Jest tylu chętnych, że musieliśmy zamknąć wcześniej listy – dodaje zadowolony.
Sprzątają dno
Co roku nurkowie wyławiają tony śmieci. Z dna morza wyciągnięto już laptopy, telefony, dowód osobisty, okulary, które odebrał właściciel, a nawet wózek z supermarketu. Były też opony, rowery, metalowe kosze czy kwiatek w doniczce.
– Czekamy na osoby, które wskażą nam mniej więcej miejsce, gdzie coś zgubiły. W ubiegłym roku przyszedł do nas starszy pan i wskazał, gdzie zgubił okulary warte 2 tys. zł. Nurek blisko 40 minut cierpliwie grzebał w dnie, ale znalazł zgubę – opowiada Bielski.
Jak wyjaśnia to pozytywna akcja, która ma zachęcać do robienia „czegoś dobrego”. – W końcu to my użytkujemy te wody, więc tak jak w domu, czy w jakimkolwiek innym miejscu, gdzie przebywamy, sprzątajmy po sobie – tłumaczy.
Wielkie sprzątanie dna morza rozpocznie się już o godz. 10.00 w gdyńskiej Marinie i na Skwerze Kościuszki. Nurkowie o 12.30 zejdą na dwie godziny pod wodę żeby sprzątać wyznaczone rejony.
Nurkowie zaczną sprzątanie od Mariny w Gdyni:
Autor: aja/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: gdynia.pl | Sebastian Borek