Rozlany kwas, zniszczone auto. Ktoś zastrasza burmistrza Łeby? "Mają na mnie zlecenie"

Ktoś zastrasza burmistrza?
Ktoś zastrasza burmistrza?
UM Łeba
Ci dwaj mężczyźni kręcili się w pobliżu resturacji samorządowca UM Łeba

Auto oblane kwasem, zapchana kanalizacja, zniszczone pokoje w pensjonacie, a teraz rozlany kwas przed restauracją i domem. Takie "drobne przyjemności" już od trzech lat spotykają burmistrza Łeby. Splot przypadkowych wydarzeń? Samorządowiec twierdzi, że "ktoś dał na niego zlecenie".

- Ciężko rządzi się Łebą, gdzie każdy w wakacje chce zarobić pieniądze na cały rok. Przecież tak się nie da - żali się Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.

Jak twierdzi, niektórym najwyraźniej nie podobają się jego porządki, które zaprowadza w mieście. Chodzi m.in. o walkę z przedsiębiorcami, którzy prowadzili nielegalną działalność na plażach miejskich.

Według burmistrza pierwsze ataki na jego osobę pojawiły się już trzy lata temu, kiedy ktoś oblał jego prywatny samochód kwasem. Wówczas traktował to jeszcze jako chuligański wybryk. Kolejny "cios" ktoś precyzyjnie zaplanował.

Zapchana kanalizacja, zalane pokoje

W pensjonacie żony burmistrza ktoś zapchał odpływ do kanalizacji i zostawił odkręcone krany.

- Zarezerwowano pokój i wpłacono pieniądze. Potem ci klienci zadzwonili w nocy, że jadą z dzieckiem i na miejsce dotrą późno. Poprosili o zostawienie klucza w umówionym miejscu. Żonie było ich żal, więc przystała na tę propozycję. Po tej wizycie ktoś dokładnie zapchał odpływ do kanalizacji i zostawił odkręcone krany. Zalało nam dwa pokoje, konieczny był kapitalny remont - opowiada Strzechmiński.

Policja, która zajmowała się sprawą, postępowanie umorzyła ze względu na niewykrycie sprawcy. - W przypadku uzyskania jakichkolwiek informacji na temat sprawcy, zostanie ono jednak podjęte ponownie - zapewniła sierż. sztab. Marta Kandybowicz z lęborskiej policji.

Z kolei rok temu ktoś odwiedził restaurację żony burmistrza i rozpylił tam śmierdzącą substancję.

Oblali kwasem restaurację i dom

W miniony weekend w nocy z soboty na niedzielę przed restauracją samorządowca pojawiło się dwóch podejrzanych mężczyzn. Zarejestrował ich miejski monitoring. - Rozlali kwas na drzwiach lokalu, oraz w ogródku gastronomicznym - wylicza burmistrz Łeby.

Chwilę później pojawili się już pod domem Strzechmińskiego, którego obudziło głośne szczekanie psa i odór, który było czuć w całym domu.

- Nagle zrobiło się strasznie duszno. Nie wiedzieliśmy skąd ten zapach. Żona zaczęła się dusić. To był chyba kwas masłowy albo walerianowy. Potem okazało się, że tą substancją oblano nam drzwi domu, taras oraz chodnik - twierdzi Strzechmiński i dodaje: nie jestem sam.

Według niego w ciągu trzech dni w ten sam sposób potraktowano 7 innych osób, ale nie chcą zeznawać. Policja potwierdza, że w ostatnim czasie wpłynęło jedno zawiadomienie dotyczące uszkodzenia domu. - Zbieramy dowody i przesłuchujemy świadków. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów - informuje sierż. sztab. Marta Kandybowicz z lęborskiej policji.

"W końcu rzucą butelką z benzyną"

Burmistrz ma już dość kolejnych incydentów, mówi wprost: to zemsta. Jego zdaniem w Łebie jest wiele osób, które źle mu życzą, bo próbował je "zdyscyplinować".

- Niektórzy to by chcieli korzystać z gruntów za darmo albo robić interesy na swoich zasadach. Tu chodzi o ludzi, którzy nie chcą się podporządkować panującym regułom. Najlepiej jakbym robił to,co oni chcą. Chodzi o moje działania w trzech obszarach – tereny przyplażowe, przewozy turystyczne i obiekty z samowolą budowlaną - wymienia Strzechmiński.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/ws//ec / Źródło: TVN 24 Pomorze

Źródło zdjęcia głównego: UM Łeba

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24