Piłkarze i kibice Gryfa Wejherowo biorą sprawy w swoje ręce i zbierają pieniądze na utrzymanie zespołu w II lidze. W grudniu ubiegłego roku władze klubu podjęły decyzję o wycofaniu się z rozgrywek ze względu na brak dofinansowania z urzędu miasta.
- W sklepach i restauracjach ustawiono specjalne puszki, do których można wrzucać datki – mówi Łukasz Nowaczyk, jeden z organizatorów zbiórki.
Pomagają też sami piłkarze. – Zrezygnowali z części pensji, zamiast ok. 3 tys. zł dostają 500 -700 zł miesięcznie – dodaje. Jak wyliczyli działacze Gryfa, miesięczne klub potrzebuje ok. 15 tys zł.
Apelują do prezydenta
Mieszkańcy, kibice oraz członkowie klubu WKS Gryf Wejherowo napisali też list do Krzysztofa Hildebrandta, prezydenta Wejherowa, w którym apelują o ratowanie klubu.
"Czy naprawdę nie może Pan, jako włodarz wszystkich mieszkańców, wybrany w demokratycznych wyborach odsunąć na bok prywatne niechęci do Wejherowskiego Klubu Sportowego Gryf?" – czytamy w liście.
"Mieszkańcy odprowadzają podatki na konto miasta, a wielu z nich jest kibicami oraz sympatykami Gryfa, tak jak My. Żądamy, aby przeznaczył Pan 400 tysięcy złotych dofinansowania dla klubu. Domagamy się, aby Pan wspólnie z radnymi miasta zastanowił się nad swoimi decyzjami, które niszczą działania klubu, który za darmo wypromował miasto, o którym nikt wcześniej na taką skalę nie słyszał" – piszą autorzy.
Ciągły brak porozuminia
Ratusz odpiera zarzuty działaczy klubu, twierdząc, że ten nie przedłożył odpowiednich dokumentów, by uzyskać fundusze.
- Klub miał przedstawić projekt budżetu i harmonogram wydatków i nie zrobił tego do stycznia – mówił Piotr Bochiński, wiceprezydent Wejherowa.
- Wszystkie dokumenty złożyliśmy 4 stycznia. Pisma słaliśmy już w listopadzie, ale nie doczekaliśmy się odpowiedzi – twierdzą z kolei przedstawiciele klubu.
Największa sensacja rozgrywek Pucharu Polski
W poprzednim sezonie grający wówczas w III lidze piłkarze Gryfa okazali się największą sensacją rozgrywek Pucharu Polski. Drużyna prowadzona przez trenera Grzegorza Nicińskiego dotarła aż do ćwierćfinału, w którym musiała uznać wyższość Legii Warszawa (w stolicy był remis 1:1).
Sukcesy nie wystarczyły jednak, by przekonać radnych do uwzględnienia potrzeb zespołu w budżecie na 2013 rok. W grudniu ubiegłego roku działacze klubu postanowili wycofać zespół z rozgrywek w grupie zachodniej II ligi. Powodem decyzji był brak dofinansowania z urzędu miasta Według przedstawicieli władz Wejcherowa klub nie przedłożył odpowiednich dokumentów, by uzyskać fundusze. Czytaj więcej.
Autor: ws/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: www.gryfwejherowo.com.pl