"Cracovia" będzie teraz nie tylko najmłodszym promem pływającym po Bałtyku, ale prawdopodobnie robiącym również największe wrażenie. Dziób promu należącego do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Polferries zdobi teraz wielkie graffiti.
Witraż największego ssaka
- Jest to wieloryb, mający przypominać witraż. Wieloryb, ponieważ stare logo firmy przedstawia właśnie tego morskiego ssaka, a forma ma zawiązywać do nazwy – "Cracovia". To właśnie z Krakowa pochodzi jeden z największych polski twórców witraży, Stanisław Wyspiański – tłumaczy autor dzieła Mariusz Waras.
- To już nasz drugi prom, na którym powstało graffiti. Dwa lata temu przód promu "Mazovia" ozdobiły wycinanki łowickie. Ten jest jednak bardziej imponujący – opowiada Arletta Kramska, szef marketingu i reklamy firmy Polferries.
Będzie pływał do Szwecji
Malunek zajmuje ponad 900 metrów kwadratowych i do jego wykonania zużyto prawie 300 litrów specjalnej farby. – Samo malowanie trwało dwa tygodnie i pomagały mi w tym trzy osoby. Wcześniej trzeba było jednak zaprojektować graffiti i przygotować powierzchnię kadłuba – mówi nam Waras.
Artysta twierdzi, że największy problem sprawił mu kształt kadłuba i zachowanie symetrii. – Nie chcieliśmy, żeby wieloryb miał krzywe oczko czy zeza – żartuje. - To było bardzo interesujące doświadczenie. Nie co dzień maluje się na statku – dodaje Waras.
"Cracovia" ma 180 metrów długości i może zabrać 650 pasażerów. Prom już od lipca miał zacząć rejsy pomiędzy Świnoujściem a szwedzkim Ystad, ale nie zakończył się jeszcze jego remont. Jednostka została wybudowana w 2002 roku i została kupiona od bułgarskiego armatora.
"Cracovia" z perspektywy drona
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec/jb / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24