Satyryk Jan Pietrzak - współtwórca kabaretów Hybrydy i Pod Egidą - został Człowiekiem Roku 2012 "Tygodnika Solidarność". Tytuł ten otrzymał za "aktywne, nieustanne wspieranie Solidarności od chwili jej powstania: duchem i sercem, słowem i muzyką".
Uroczystość uhonorowania satyryka miała miejsce w czwartek w Sali Akwenu w gdańskiej siedzibie władz Solidarności, gdzie w czwartek zebrała się Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność".
"Mężny, wzruszający, komiczny i prawdziwy"
Wręczając Pietrzakowi certyfikat poświadczający przyznanie mu tytułu, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" Jerzy Kłosiński zacytował słowa Zbigniewa Herberta, który określił satyryka jako "mężnego i wzruszającego, komicznego i prawdziwego".
Kłosiński przypomniał, że w ostatnich latach Pietrzak wspierał związek, uczestnicząc w różnego rodzaju protestach i manifestacjach, w tym np. w warszawskiej pikiecie przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego.
Pietrzak wspiera Solidarność od wielu lat
- Nie sposób wyliczyć setek koncertów Jana Pietrzaka na uroczystościach Solidarności w różnych zakątkach kraju - powiedział Kłosiński, dodając, że satyryk od ponad 15 lat pisuje też regularnie w "Tygodniku Solidarność", głównie felietony. - Jest bez wątpienia najbardziej cenionym autorem tekstów w tygodniku - powiedział.
Kłosiński przypomniał też, że Pietrzak związany jest z Solidarnością od początków jej istnienia. -Nagrania z kabaretu Pod Egidą bardzo często wypełniały długie godziny strajków w latach 1980-81, a ile razy w stanie wojennym wzmacniał nas hymn „Żeby Polska była Polską”? - mówił Kosiński. Według niego wiele utworów Pietrzaka "buduje poczucie polskości i solidarności".
- Jako wybitny artysta aktywnie i bezinteresownie wspiera nasz związek, cały czas dając przykład wierności bliskim nam ideałom - ocenił naczelny "Tygodnika Solidarność".
"Nie byłem nigdy rozpieszczany"
Odbierając tytuł, Pietrzak powiedział, że jest to dla niego wzruszający moment. - Nie jestem przyzwyczajony do nagród i wyróżnień, nie byłem nigdy rozpieszczany, wręcz przeciwnie, raczej wypychany gdzieś na marginesy i rozstawiany po kątach. Tym bardziej jestem poruszony - powiedział.
Dodał, że Solidarność jest "stałym punktem oparcia w jego życiu - fundamentem". - Przy tych wszystkich rządach, które się zmieniają, przy tych wszystkich oszukaństwach, przy tych niegodnych ludziach (...) warto mieć taki stały punkt oparcia: coś, co człowieka stabilizuje. Czymś takim jest dla mnie Solidarność - powiedział Pietrzak.
"Satyrą w ustrój PRL-u"
Jan Pietrzak, satyryk, aktor, autor i wykonawca licznych piosenek, zasłynął jako współtwórca Kabaretu pod Egidą, który uprawiał satyrę polityczną wymierzoną w ustrój PRL, miał też jednak w repertuarze piosenki liryczne, jak wielki przebój do słów Jonasza Kofty "Pamiętajcie o ogrodach".
Jan Pietrzak angażuje się w życie społeczne - pisywał do "Tygodnika Solidarność", "Dziennika Polskiego". W 2005 roku był członkiem Honorowego Komitetu Poparcia Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, a dwa lata później zasiadł w komitecie honorowego poparcia PiS-u. Jan Pietrzak ubiegał się w wyborach w 1995 roku o urząd prezydenta RP i uzyskał 1,12 proc. poparcia, co dało mu 10. miejsce.
"Wśród laureataów m.in. Lech Kaczyński i Jerzy Buzek"
"Tygodnik Solidarność" przyznaje tytuł Człowieka Roku od 1997 r. Gazeta honoruje osoby, które swoją działalnością wpływają na kształtowanie opinii społecznej. W poprzednich latach laureatami nagrody byli m.in. Lech Kaczyński, Jerzy Buzek, Ewa Tomaszewska, Waldemar Łysiak, kard. Stanisław Dziwisz, abp Sławoj Leszek Głódź oraz Marianna Popiełuszko - matka ks. Jerzego Popiełuszki. Nagrodę przyznaje kolegium redakcyjne gazety.
Autor: ws/par / Źródło: PAP