Biegała przy brzegu, w wodzie zobaczyła ciało. Policja bada sprawę

oksywie
Gdynia
Źródło: Google Earth
Z Zatoki Gdańskiej wyciągnięto ciało 64-letniej mieszkanki Gdyni. Policja pod nadzorem prokuratury bada okoliczności jej śmierci. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.

O unoszącej się na wodzie osobie, która nie dawała znaków życia służby zostały poinformowane przez kobietę, która biegała po bulwarze na Oksywiu w Gdyni. - Na miejscu prowadziliśmy działania przy współpracy ze strażą pożarną. Użyto łodzi ratowniczej - relacjonuje Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Z wody wyciągnięto ciało 64-letniej kobiety. - Przeprowadzona została reanimacja, ale nie przyniosła ona rezultatu - dopowiada starszy kapitan Paweł Przybyłowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni.

Bez udziału osób trzecich

Policja ustaliła tożsamość zmarłej - to 64-latka z Gdyni. - Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Przyjechał też lekarz z zakresu medycyny sądowej. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - informuje z kolei komisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Okoliczności śmierci kobiety badane są przez policjantów pracujących pod nadzorem prokuratury.

- Obecnie za wcześnie na wyciąganie jakichkolwiek wniosków - przekazuje Grunert.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 64-latka w wodzie znalazła się najpewniej niedługo przed tym, jak została zauważona z gdyńskiego bulwaru. Jeszcze tego samego dnia była widziana, jak przechadzała się nad zatoką.  

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: