Kiedy zobaczył pieszego na drodze w Olsztynie nie zwolnił a dodał gazu. bo, jak tłumaczył namierzony przez policję, człowieka na przejściu zobaczył w ostatniej chwili. Policja pokazuje nagranie z monitoringu. Ku przestrodze.
Tuż przed północą kierowca peugeota pędził ulicą 1-go Maja w Olsztynie. Wtedy na przejściu dla pieszych pojawił się pieszy. Na sygnalizatorze paliło się żółte światło. Co zrobił kierowca?
Zamiast zwolnić przed przejściem, przyspieszył i mimo ciągłej linii zjechał na sąsiedni pas jezdni. Ominął pieszego i ruszył dalej. Na monitoringu miejskim widać, że nawet nie próbował się zatrzymać.
Nie zauważył?
24-latkowi pewnie by się upiekło, gdyby nie pieszy. - Do dyżurnego zadzwoniła osoba, która miała wątpliwości co do stanu trzeźwości kierowcy, który z dużą prędkością ominął go na przejściu. Funkcjonariusz, który przyjmował zgłoszenie odszukał to nagranie i wysłał patrol - informuje podkom. Mariola Plichta.
Po niespełna kilkunastu minutach policjanci zatrzymali kierowcę. Mężczyzna był trzeźwy. - Tłumaczył, że zobaczył pieszego w ostatniej chwili, dlatego go ominął, żeby go nie potrącić. To nie przekonało policjantów, którzy uznali, że 24-latek stworzył zagrożenie w ruchu drogowym. Ukarano go mandatem i punktami karnymi - mówi Plichta.
Policja pokazała nagranie z monitoringu ku przestrodze. - Chcieliśmy zwrócić uwagę na tę sytuację i zachęcić ludzi do dyskusji na ten temat - dodaje Plichta.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Olsztyn