Jeden z największych statków, służących do instalacji wież wiatrowych na morzu, remontowany będzie w stoczni w Gdańsku. Orion I wymaga naprawy po wypadku, do którego doszło w maju 2020 w niemieckiej stoczni Rostock. - Do tego projektu startowało 10 dużych stoczni w Europie, ale została wybrana Gdańska Stocznia Remontowa – mówi Grzegorz Landowski, dyrektor ds. komunikacji Remontowa Holding.
Orion I trafił do Gdańskiej Stoczni Remontowej w piątek. Jest to najnowszy, a jednocześnie jeden z największych i najsilniejszych statków służących do instalacji ogromnych wież wiatrowych na morzu. - Sercem tego statku jest potężny dźwig, który potrafi przy wysięgu 35 metrów podnieść obiekt o masie pięciu tysięcy ton. To jest mniej więcej tyle, ile waży 9 samolotów Airbus A380, w pełni załadowanych samolotów – mówi Grzegorz Landowski.
Właśnie ten dźwig w maju 2020 roku uległ poważnemu wypadku w niemieckiej stoczni w Rostocku podczas prób obciążeniowych.
- Został praktycznie całkowicie zniszczony. Uszkodzeniu uległ również rejon statku, w którym ten dźwig był zainstalowany – mówi Landowski.
Z 10 stoczni w Europie wybrano Gdańsk
Orion I będzie w gdańskiej stoczni przez około cztery miesiące.
- Zadaniem Gdańskiej Stoczni Remontowej jest naprawa na tym statku zarówno tego rejonu na pokładzie i pod pokładem rejonu operowania dźwigu, jak również przygotowanie specjalnego cokołu, który umożliwi zainstalowanie nowego dźwigu, ale to się nie będzie odbywało w Gdańsku, tylko w Rostocku – tłumaczy Landowski.
Jak dodaje, jest to bardzo skomplikowany projekt, do którego startowało 10 dużych stoczni w Europie. Została jednak wybrana właśnie gdańska stocznia.
- To będzie ponad 200 ton wymiany stali i to stali, która ma grubość od 80 do nawet 150 milimetrów. Do tego zadania musiała zostać wybrana stocznia, która ma opanowaną bardzo trudną technologię spawania tak grubych stali – tłumaczy dyrektor.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24