Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia na ul. Targ Drzewny w Gdańsku, ale informację o sprawie policjanci przekazali przed pierwszym wrześniowym weekendem.
"Podczas zdarzenia nieznani sprawcy, z którymi pokrzywdzony spożywał alkohol, po użyciu wobec niego gazu pieprzowego i przyłożeniu mu do pleców scyzoryka, ukradli mu między innymi plecak, w którym były rzeczy osobiste, biżuteria i wyroby z bursztynu, telefon komórkowy oraz portfel z dokumentami i kartami płatniczymi. Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 4500 złotych" - przekazała Komenda Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Już kilka godzin później kryminalni zatrzymali 41- i 27-latka, który w jednym z lombardów zastawił zegarek pokrzywdzonego. Podczas przeszukania starszego z zatrzymanych policjanci znaleźli przy nim scyzoryk, którym prawdopodobnie posłużył się podczas rozboju oraz dokumenty pokrzywdzonego.
2 września, we współpracy z operatorem monitoringu ze straży miejskiej, na ul. Karmelickiej policjanci zatrzymali do sprawy 49-letnią kobietę, u której podczas przeszukania znaleziono kolczyki należące do pokrzywdzonego, a następnego dnia 51-latka bez stałego miejsca zamieszkania.
Zarzuty dla czterech osób
"Po analizie zebranego materiału dowodowego zatrzymana 49-latka i 27-latek usłyszeli zarzuty za pasterstwo. Natomiast dwaj podejrzani o rozbój zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty za popełnione przestępstwa. Dodatkowo 51-latek usłyszał zarzut za dokonanie dwóch nieautoryzowanych transakcji oraz usiłowanie wykonania nieautoryzowanej transakcji kartą płatniczą skradzioną podczas rozboju. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec 41-latka i 51-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące" - poinformowała gdańska policja.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 20, a za kradzież z włamaniem do 10 lat więzienia. Paserstwo jest natomiast zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: ng/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk