Przez siedem lat okradała szkołę, przelewając na swoje konto łącznie ponad milion złotych. Przestępstwo wyszło na jaw dopiero, kiedy Gabriela S. zwolniła się ze szkoły. Wtedy inna księgowa, która objęła jej obowiązki, odkryła nieprawidłowości.
Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał w czwartek byłą księgową jednej ze szkół podstawowych w mieście na cztery lata więzienia. Kobieta oskarżona była o wyprowadzenie w latach 2009-2016 z kasy placówki prawie 1,2 mln zł. Sąd nakazał także 56-letniej Gabrieli S. naprawienie szkody w całości oraz wymierzył 8 tysięcy złotych grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Podczas procesu kobieta wyraziła skruchę. Wyjaśniła, że ukradzione pieniądze przeznaczała na własne bieżące wydatki, a część rozdała członkom rodziny.
Przestępstwo wyszło na jaw po tym, jak Gabriela S. postanowiła zwolnić się ze szkoły i jej obowiązki przejęła nowa księgowa. Po pewnym czasie odkryła nieprawidłowości w dokumentacji finansowej szkoły.
Pieniądze znikały od 2009 roku
Pod koniec lipca 2016 roku do prokuratury Gdańsk-Oliwa wpłynęło zawiadomienie dotyczące nieprawidłowości finansowych na rachunkach bankowych jednej z gdańskich szkół w okresie od 2014 roku. Wtedy chodziło o około 370 tys. zł.
Sprawą zajęli się wtedy policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy miejskiej i prokuratorzy. Zabezpieczono dokumentację i przesłuchano świadków. W trakcie kilkumiesięcznej pracy śledczych ustalono, że pieniądze ze szkolnego konta zaczęły znikać wcześniej, bo już w 2009 roku. To właśnie wtedy księgowa szkoły wykonała pierwsze przelewy na własne konta. Schemat działania był dość prosty. Zawyżając wartość faktycznych zobowiązań szkoły, przerabiała zapisy w elektronicznych systemach księgowych, a następnie dokonywała przelewów na własne rachunki bankowe.
W ten sposób w okresie od kwietnia 2009 roku do lipca 2016 roku, przelewając na swoje konto kwoty od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych, wyprowadziła ze szkoły ponad 1 milion 180 tysięcy złotych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pomorska Policja