Ekolodzy blokowali dźwigi, zostali oskarżeni o naruszenie miru domowego i narażenie portu na straty

Aktywiści Greenpeace blokowali rozładunek węgla
Prokuratura postawiła zarzuty aktywistom Greenpeace

Zdaniem prokuratorów członkowie Greenpeace narazili gdański port na 30 tysięcy złotych strat poprzez blokadę portowych dźwigów. Ta wycena powoduje, że 28 ekologom z kilka krajów europejskich grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

28 aktywistów Greenpeace, w tym m.in. Polacy, Niemcy, Holendrzy i Duńczycy, odpowie przed sądem za blokadę rozładunku w gdańskim porcie.

Jak przekazał mediom Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, śledztwo w tej sprawie zakończyła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście, która skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Gdańsku.

W ubiegłym roku sprowadziliśmy 20 milionów ton węgla który kosztował osiem miliardów złotych
"W ubiegłym roku sprowadziliśmy 20 milionów ton węgla, który kosztował osiem miliardów złotych"
Źródło: tvn24

Wszystkim aktywistom postawiono po dwa zarzuty. Jeden to naruszenie miru domowego - zarzut dotyczy wejścia na teren portu bez zgody władz spółki i jest zagrożony rokiem pozbawienia wolności.

Drugi zarzut wiąże się z uniemożliwieniem eksploatacji dźwigów portowych wielkiej wartości. Ten drugi zarzut jest zagrożony karą nawet do 10 lat więzienia z uwagi na wycenę strat – zdaniem śledczych to nawet 30 tysięcy złotych.

Akcja Greenpeace miała miejsce we wrześniu 2019 roku. Zablokowali oni portowe żurawie i wywiesili transparenty z hasłem "Polska bez węgla 2030".

Aktywiści Greenpeace zablokowali rozładunek węgla. Jest to pokojowy protest
Aktywiści Greenpeace zablokowali rozładunek węgla. "Jest to pokojowy protest"
Źródło: Fakty TVN
Czytaj także: