Jacek Karnowski zatrzymał jednego z złodziei, którzy ukradli portfel 81-letniej mieszkance Sopotu. - Trzeba było ich złapać i tyle - mówi Karnowski w rozmowie z TVN 24.
– Usłyszałem krzyk kobiety. Potrzebowała pomocy, trzeba było złapać tych złodziei i tyle – komentuje krótko prezydent Sopotu dla TVN 24.
Według Karnowskiego, taka reakcja jest zupełnie naturalna. W pościg za złodziejami ruszył także asystent prezydenta, który czekał na niego w samochodzie.
– Zobaczyłem jak prezydent biegnie za dwoma mężczyznami, którzy opuścili kamienicę. Młodzi ludzie dość szybko uciekli. Wtedy postanowiliśmy, że dogonimy ich autem – opowiada Jarosław Soyke, asystent Karnowskiego.
Złapali jednego
Kiedy dojechali w pobliże dworca PKP, zauważyli chłopaków, których wcześniej gonili. – Zatrzymaliśmy się, a potem pobiegliśmy za nimi. Udało nam się zatrzymać jednego tuż przed urzędem miasta – wspomina Soyke.
Drugi mężczyzna zdołał na chwilę uciec, ale wkrótce zatrzymała go policja. Jak się okazało sprawcy to 16-latek i 18-latek. Obaj są mieszkańcami Wejherowa. – Potraktowaliśmy to jako wykroczenie. Grozi im areszt, grzywna lub ograniczenie wolności. Sprawą niepełnoletniego chłopaka zajmie się sąd rodzinny – mówi Karina Kamińska z sopockiej policji.
Tutaj zaczął się pościg za złodziejami:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/r / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze