To był pracowity poranek dla śmigłowca Marynarki Wojennej "Anakonda". Jego załoga przeprowadziła akcję ratowniczą na Bałtyku. Udzieliła pomocy obywatelowi Niemiec, który zasłabł na statku wycieczkowym.
W nocy Ratownicze Centrum Koordynacyjne zostało zaalarmowane, że jeden z pasażerów na statku wycieczkowym "Astor", znajdującym się około 14 mil morskich na północ od Łeby, potrzebuje pomocy lekarza. Z przekazanych informacji służbom SAR wynikało, że doszło do zatrzymania akcji serca u 70-letniego obywatela Niemiec.
Anakonda uratowała życie
Do akcji ratowniczej ruszył śmigłowiec ratunkowy Marynarki Wojennej "Anakonda" dyżurujący na lotnisku w Gdyni Babich-Dołach.
- Śmigłowiec wystartował o godz. 3.29. Po zlokalizowaniu jednostki i nawiązaniu z nią łączności na pokład opuszczono ratownika. O godz. 4.50 chory mężczyzna został podjęty na pokład śmigłowca. W trakcie powrotu na ląd lekarz pokładowy cały czas kontrolował jego stan. O godz. 5.10 śmigłowiec wylądował na lotnisku w Gdyni Babich-Dołach. Załoga "Anakondy" przekazała chorego mężczyznę, nieprzytomnego, w stanie ciężkim, obsadzie karetki pogotowia – relacjonuje kmdr ppor. Piotr Adamczak oficer prasowy Marynarki Wojennej.
Zawsze w gotowości
Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jako jedyna w kraju jest cały czas w gotowości do prowadzenia akcji ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. Dyżury pełnią załogi śmigłowców typu W-3RM "Anakonda" i Mi-14PŁ/R na lotniskach w Gdyni Babich Dołach i Darłowie.
Ich wsparciem jest też załoga samolotu patrolowego Bryza, dyżurująca na lotnisku w Siemirowicach.
W ciągu ostatnich dwóch dekad lotnicy morscy uczestniczyli w 525 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 272 osobom.
Autor: ws/mz/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: UM Gdynia