Najmłodsi zawodnicy Gdańskich Mistrzostwach Kartingowych mają 6 lat. Wśród nich są już mistrzowie Polski, którzy na swoim koncie mają po kilkanaście pucharów, a ich marzeniem jest oczywiście start w Formule 1.
- W moim przypadku to się zaczęło kiedy miałem 5 lat, mój tata chciał żebym przejechał się po raz pierwszy kartem i żebym zobaczył jak to jest – mówi 10-letni Alan Lalak.
Jak dodaje Alan ten sport mu się podoba, chociaż jak podkreśla czasem " ma lekkiego stracha", ale do niego to mobilizujący strach. Mimo tego, że dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski nie uważa żeby był najlepszym zawodnikiem.
Młody mistrz na torze zadebiutował w 2009 roku, a teraz na swoim koncie ma ponad 50 pucharów. Jego marzeniem jest jeździć w Formule 1, jak Robert Kubica.
Walczą o najlepszy czas
- Najmłodsi zawodnicy w kategorii od 6 do 10 lat pokonują 8 okrążeń co daje około 8 minut. W tym czasie walczą o najlepszy wynik czasowy, chodzi o to, żeby zrobić jak najlepszy czas jednego okrążenia, a nie ważne jest miejsce, które zawodnik zajmie na koniec wyścigu – tłumaczy Paulina Drozdowicz.
– Maszyny na których jeżdżą najmłodsi zawodnicy osiągają prędkość do 20 km/h, to bezpieczna granica – dodaje.
232 zawodników na torze
Razem z juniorami swoich sił na torze wyścigowym spróbuje aż 232 amatorów szybkiej jazdy gokartem. O awansie zadecyduje najlepszy czas okrążenia.
Po najmłodszych zawodnikach kolejne dwie grupy to kategoria od 11 do 17 lat, gdzie startują 64 osoby, i kategoria Open, czyli zawodnicy od 18 lat wzwyż, tu przewidziano 126 miejsc startowych.
Zawodnicy na przejazd mają 8 minut. W tym czasie muszą, jak najszybciej, pokonać 640-metrową trasę oraz wykonać jak najwięcej okrążeń, ponieważ w ostatecznym rankingu będzie się liczyć najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia. 18 najlepszych zawodników zmierzy się ze sobą w finale.
Mistrzostwa odbywają się na torze Pit Stop przy PGE Arenie w Gdańsku.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Pit Stop