Pomorze

Pomorze

Co zrobić, jeśli plaża jest miejscem wojennej zbrodni? Nadal beztrosko pluskać się w wodzie?

Paweł mieszka trzysta metrów od płotu, za którym stoi krematorium. Po terenie dawnego obozu koncentracyjnego chodzi na spacery z psem. I jako kierownik referatu w Urzędzie Gminy, promuje nadmorskie Sztutowo jako doskonałe miejsce do wypoczynku. Tuż obok, w pobliskim Zalewie Wiślanym spoczywają szczątki kilkudziesięciu tysięcy ludzi, ale żeglarze sobie tym głowy nie zawracają, jak twierdzi Ryszard Doda, bosman przystani w Nowej Pasłęce. Czy wojenna martyrologia stoi na drodze do turystycznego rozwoju nadmorskich miejscowości?

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

"Jak to możliwe, że pamiątki po więźniach obozu walają się w lesie?" - takie głosy dotarły do nas w marcu tego roku. Pojechaliśmy na miejsce i potwierdziliśmy: na terenie dawnego obozu koncentracyjnego Stutthof w miejscowości Sztutowo na Pomorzu, w leśnej ściółce, leżą przedmioty prawdopodobnie związane z tragiczną przeszłością tego miejsca. Minęło kilka tygodni i w środę postawiono na tym terenie specjalne tablice.