Opozycja zaskoczona bardziej niż w środę. PiS nie zatrzymało się na Krajowej Radzie Sądownictwa, poszło o krok dalej i zajęło się Sądem Najwyższym. Według projektu nowej ustawy władze nad sądami przejmie minister sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro, który będzie mógł wymienić wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, przerywając ich kadencję. Opozycja alarmuje, że to zamach stanu i koniec demokracji w Polsce, ale PiS tak bardzo jest zdeterminowane, że falą krytyki się nie przejmuje.