Rozbiórka Związkowca ma być przeprowadzana niezgodnie z projektem. Poinformowano prokuraturę

Koszalin rozbiórka
Inspektor Nadzoru Budowlanego: Roboty były prowadzone inaczej niż przewidywał projekt
Źródło: TVN24

Do Prokuratury Okręgowej w Koszalinie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie trwającej rozbiórki Związkowca - najwyższego budynku w mieście. Po sieci od kilku dni krąży film, na którym widać, jak ogromne fragmenty ściany spadają tuż obok pojazdu, którym prowadzone są prace.

Zdaniem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Koszalinie trwająca rozbiórka Związkowca jest niezgodna z projektem i niebezpieczna dla otoczenia. Aleksandra Ziółkowska wyjaśniła, że prace są prowadzone inaczej niż przewidywał projekt.

- Roboty miały być prowadzone w poziomie, z nasypu od narożnika ulicy Zwycięstwa w kierunku ulicy Matejki, od najwyższych pięter. Sprzęt, jakim dysponowano na terenie budowy nie sięgał do najwyższej kondygnacji budynku. Prace zaczęto wykonywać w pionie, podcinając niższe kondygnacje. Takie działania stwarzały potencjalne zagrożenie dla ludzi - powiedziała.

Zgodnie z przepisami, decyzję o wstrzymaniu prac wysłano pocztą do inwestora do Warszawy. Jednak decyzja nie została odebrana, a kierownik budowy nie może takiej decyzji odebrać w imieniu inwestora.

Inspektor zwróciła uwagę, że jedyną dostępną formą działania w tej sprawie jest nałożenie przez nadzór budowlany mandatu w wysokości 500 złotych. - Nie mamy innych narzędzi, żeby wstrzymać te prace, dlatego złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury - dodała Ziółkowska.

Po internecie od kilku dni krąży nagranie, na którym widać, jak operator dźwigu ciągnie za pozostałości konstrukcji z wyższych pięter budynku. W pewnym momencie, kawałki kilku kondygnacji naraz, spadają na plac budowy. Na wideo widać jak wiele kawałków gruzu ląduje niebezpiecznie blisko samej maszyny i pracownika, który przy niej stoi. Pod koniec marca na niezamkniętą wówczas ulicę Zwycięstwa spadł gruz. A w nocy doszło do niespodziewanego osunięcia się ściany, której fragment spadł na teren rozbiórki.

Trwa postępowanie wyjaśniające

Prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie powiedział, że już na początku inwestycji było jedno zawiadomienie o przestępstwie dotyczące rozpoczęcia rozbiórki bez uzyskania zezwolenia. - Tamto postępowanie zostało umorzone, bo nie stwierdzono zagrożenia. Wydano wtedy zezwolenie, a prokuratura odwołała się od tej decyzji do wojewody zachodniopomorskiego, który utrzymał decyzję w mocy - wyjaśnił.

1 kwietnia Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Koszalinie zdecydował się na skierowanie drugiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. - Inspektorat powiadomił pisemnie, że najprawdopodobniej doszło do odstępstw w projekcie realizowanym aktualnie i nie można się skontaktować z przedstawicielami inwestora - dodał prokurator.

Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, czy jest podstawa do wszczęcia śledztwa. Przesłuchano już świadków i zebrano dokumentację. - Inwestor ma prawo zmienić pierwotny plan i po przedstawieniu go nadzorowi prowadzić prace inaczej niż w pierwotnym projekcie - zaznaczył Gąsiorowski.

Rozbiórka budynku ruszyła 24 marca.

Zdaniem inspektora prace potencjalnie zagrażają ludziom
Zdaniem inspektora prace potencjalnie zagrażają ludziom
Źródło: TVN24
Prokuratura przesłuchała już świadków
Prokuratura przesłuchała już świadków
Źródło: TVN24
Prace mają być przeprowadzane niezgodnie z projektem
Prace mają być przeprowadzane niezgodnie z projektem
Źródło: TVN24
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: