Czterech Izraelczyków zostało aresztowanych w czasie ceremonii zaślubin Araba i żydówki, która przeszła na islam. Ponad 700 osób, w tym skrajnie prawicowi żydowscy aktywiści ruszyło w niedzielę na weselników, wykrzykując: "Śmierć Arabom!". Izraelska policja zapobiegła zamieszkom.
Panna młoda Morel Malka i jej narzeczony Mahmud Mansur pobrali się w niedzielę w Tel Awiwie. Zaprosili na ślub 500 gości. Przed uroczystością Malka została muzułmanką.
Zmiana wiary wywołała ogromne oburzenie wśród społeczności żydowskiej. Na dzień ślubu zapowiedziano protest. Pan młody próbował w izraelskim sądzie go zablokować, ale mu się nie udało. Demonstracja była legalna.
Protest przeciwko ślubowi
Wesele odbyło się w niedzielę w Tel Awiwie. Około 700 demonstrujących zebrało się przed domem weselnym w Riszon le-Cijjon. Zgodę na udział w demonstracji dostali także zwolennicy skrajnie prawicowej żydowskiej organizacji Lehava (otwarcie sprzeciwia się małżeństwom muzułmanów i żydów) pod warunkiem, że protestujący nie zbliżą się na odległość mniejszą niż 200 m od domu weselnego.
Uczestnicy protestu wykrzykiwali obraźliwe hasła i śpiewali pieśni, przynieśli ze sobą flagi Izraela. Aresztowano czterech mężczyzn, którzy nie stosowali się do poleceń policji.
W tym samym miejscu zebrali się działacze lewicowi, by dać wyraz poparcia dla małżeństwa.
Prezydent Izraela Reuwen Riwlin potępił tych, którzy okazywali sprzeciw wobec związku Morel i Mahmuda.
Autor: pk//rzw / Źródło: Reuters, BBC News