"Miss Bimbo" to gra internetowa dla młodych dziewczynek. Choć od niedawna jest na rynku, zdobyła sobie już rzesze fanek i przeciwników. "Bimbo" tłumacząc na język polski to: atrakcyjna, mało inteligentna kobieta utrzymywana przez bogatego, starszego mężczyznę...
Gra miała premierę w sieci zaledwie miesiąc temu i już ma ponad 200 tysięcy użytkowników tylko w Wielkiej Brytanii. Najliczniejszą grupę stanowią dziewczynki w wieku 9-16 lat. Na wielu zagranicznych portalach rozpoczęła się gorąca dyskusja na temat wpływu gry na psychikę i rozwój małych dziewczynek.
Zasady "Miss Bimbo" są proste: każdy z graczy (graczek) wciela się w wirtualną postać, której zadaniem jest stanie się "najfajniejszą, najbogatszą, najgorętszą i najsławniejszą bimbo świata". Wystarczy się zalogować na portalu by dostać swoją Miss Bimbo. I tu zaczyna się cała zabawa przy tworzeniu nowej tożsamości bimbo-panienki.
Bimbo jak anime
Gdy wchodzi się na stronę gry nie trudno o skojarzenia z japońską Mangą. Miss Bimbo, podobnie jak koleżanki z Azji, są bardzo wyzywające, ale przy tym wyglądają dość niewinnie i pociągająco. Najatrakcyjniejsze wydaje się to, że każda z "missek" może mieć swój własny, niepowtarzalny charakter. To gracz decyduje i odpowiada za wygląd swojej postaci,tworząc ją od początku.
Implant piersi za 11,500 bimbo-dolarów
W tym celu każda "bimbo" uczestniczy w konkursach piękności, które zapewniają jej stały dopływ gotówki niezbędnej do regularnych zakupów i imprez w nocnych klubach. A że odpowiedni wygląd to podstawa, gracze zobligowani są, żeby w siebie inwestować wydając na ten cel mnóstwo bimbo-dolarów.
W dbałości o swój wizerunek Miss Bimbo skłonna jest na wielkie poświęcenie i cierpienie, bo w grę wchodzą też wszelkie operacje plastyczne, w tym zabieg powiększenia piersi.
Bimbo na diecie
Niezbędna jest też odpowiednia dieta. Dlatego dzieci muszą regularnie sprawdzać współczynniki głodu, pragnienia i dobrego samopoczucia u swoich "bimbo". A jeśli nasza miss za dużo zje i przybędzie jej kilka centymetrów w biodrach, w bimbo-świecie jest na to specjalna tabletka odchudzająca, która pomaga w utrzymaniu idealnego wyglądu. Oczywiście za odpowiednią bimbo-sumę.
Jak zarobić bibmo-dolara?
Żeby zarobić pieniądze, trzeba się trochę postarać. Ale aspirująca do Miss Bimbo nie musi iść do pracy, wystarczy, że znajdzie chłopaka z grubym portfelem, który będzie jej "sugar daddy", i z którego to konta będzie korzystać.
Przerażeni rodzice
Niektórzy rodzice są przerażeni, bo dziewczynki grając w "Miss Bimbo", mogą zechcieć upodobnić się do swojej wirtualnej idolki. Obawiają się, że gra może źle wpłynąc na ich małe pociechy, które zamiast cieszyć się dzieciństwem, wciągają się do wirtualnego świata, w którym liczy się smukła linia, pieniądze i wieczna zabawa.
Pozytywne strony
Misją i celem gry jest uświadomienie dzieciom jak wygląda prawdziwy świat, a operacja piersi jest tylko jednym z elementów gry, który pokaże małoletnim kawałek prawdziwego życia Nicolas Jacquart, twórca "Miss Bimbo"
Pojawiają się też głosy aprobaty dla gry. Niektórzy brytyjscy psychologowie uważają, że dzięki tej grze, dzieci zaczną zwracać uwagę na swój wygląd i bardziej dbać o wagę, z którą często dzieci na Wyspach mają problemy.
Twórcy portalu bronią się
23-letni Nicolas Jacquart, który jest jednym z twórców strony uważa, że gra wcale nie ma złego wpływu na dzieci. Poza tym uczy małe dziewczynki, jak opiekować się i dbać o swoje "Bimbo". - Misją i celem gry jest uświadomienie dzieciom, jak wygląda prawdziwy świat, a operacja piersi jest tylko jednym z elementów gry, który pokaże małoletnim kawałek prawdziwego życia - dodał twórca wirtualnego świata.
Podobna gra ponad rok temu pojawiła się we Francji i – mimo wielu protestów psychologów i dietetyków – cieszy się zainteresowaniem ponad 1,2 miliona dzieci.
Źródło: cnn.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: missbimbo.com