Żona zatrzymanego w Nowym Jorku szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna nie wierzy w oskarżenia dotyczące m.in. próby gwałtu i nie zgadza się z zarzutami jakie postawiła mu amerykańska prokuratura. Strauss-Kahn ma jeszcze w niedzielę stanąć przed sądem, tymczasem rzecznik MFW podał, że obowiązki szefa przejmie jego zastępca - John Lipsky.
Żona Stauss-Kahna nie komentuje sprawy. Powiedziała jedynie, że nie wierzy w oskarżenia i nie ma wątpliwości, że jej mąż zostanie uniewinniony.
Strauss-Kahn jeszcze w niedzielę czasu amerykańskiego ma stanąć przed sądem w Nowym Jorku. Jego prawnik już wcześniej zapowiadał, że nie przyzna się do winy.
Socjaliści zdruzgotani
Francuscy socjaliści, którzy przymierzali się do wystawienia Strauss-Kahna przeciw Nicholasowi Sarkozy'emy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich są zdruzgotani. Jak powiedziała lider partii Martine Aubry, wiadomość o zatrzymaniu spadła na nich jak grom z jasnego nieba.
Z większym dystansem wypowiada się Segolene Royal, która w poprzednich wyborach w 2007 roku pokonała Strauss-Kahna w walce o nominację partii socjalistycznej. - Dominique Strauss-Kahn ma prawo, jak każdy, do domniemania niewinności. Pozwólmy działać wymiarowi sprawiedliwości w spokoju. W tym trudnym czasie moje myśli są z nim i jego rodziną - powiedziała.
Prezydent Sarkozy ani żaden z jego doradców nie zabrali głosu w sprawie.
MFW działa
Rzecznik MFW William Murray poinformował, że na razie obowiązki Strauss-Kahna przejmie nr 2 w Funduszu - John Lipsky. - Zgodnie z procedurami MFW John Lipsky, zastępca dyrektora zarządzającego MFW, przejmie kierowanie w czasie, kiedy dyrektora nie ma w Waszyngtonie - powiedział Murray w oficjalnym komunikacie.
Źródło: Reuters, APTN, tvn24.pl