Rosjanie przerzucili do Doniecka brygadę sił specjalnych GRU z Togliatti nad Wołgą - poinformował Główny Urząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy. W formacji tej służyli kapitan Jewgienij Jerofiejew i sierżant Aleksandr Aleksandrow, skazani przez sąd w Kijowie za udział w wojnie przeciwko Ukrainie.
Ukraiński wywiad informuje, że oddziałem 3. brygady sił specjalnych z Togliatti (Centralny Okręg Wojskowy), który przybył do Doniecka, dowodzi pułkownik Siergiej Szczepin. Wywiadowcy nie ujawniają liczby żołnierzy.
W komunikacie wywiad poinformował natomiast o wzmocnieniu frontowych jednostek wojsk rosyjskich na odcinkach donieckim, słowiańskim i nowoajdarskim (obwód ługański). W przypadku tego ostatniego odcinka Rosjanie wzmocnili oddziały (w składzie 2. brygady zmotoryzowanej, 2. korpusu wojskowego rebeliantów w Ługańsku) w pobliżu wiosek Raiwka i Krutaja Gora.
Wywiadowcy relacjonują, że więcej żołnierzy rosyjskich pojawiło się także w rejonie Czenuchino (odcinek słowiański, obwód doniecki). Walczą w składzie 1. batalionu 7. brygady zmotoryzowanej, stacjonującej w Debalcewie.
Skazani za udział w "agresywnej wojnie"
Żołnierze brygady sił specjalnych z Togliatti już wcześniej walczyli w szeregach rebeliantów w Donbasie. Dwóch z nich, kapitan Jewgienij Jerofiejew i sierżant Aleksandr Aleksandrow, w maju 2015 roku, zostali złapani w czasie walk w pobliżu miasta Sczastje w obwodzie ługańskim.
Wojskowi zostali przewiezieni do kijowskiego aresztu. W kwietniu sąd ukraiński skazał obydwu na 14 lat wiezienia. Zostali uznali za winnych zarzucanych mu czynów, w tym udziału w "agresywnej wojnie" przeciwko Ukrainie, a także udziału w działalności terrorystycznej.
Po ujawnieniu sprawy Jerofiejewa i Aleksandrowa, rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło, że nie są oni żołnierzami czynnej służby i jednocześnie żądało ich uwolnienia.
Rosja konsekwentnie odrzuca doniesienia o udziale swoich żołnierzy w walkach na wschodzie Ukrainy. Zaprzecza też, by wspierała rebeliantów uzbrojeniem.
Tymczasem wywiad ukraiński systematycznie publikuje raporty o broni, amunicji i paliwie z Rosji, dostarczanych rebeliantom przez kontrolowane przez nich przejścia w obwodach donieckim i ługańskim.
Autor: tas//gak / Źródło: gur.mil.gov.ua, nv.ua
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru