Od 16 lat Grecja nie chce się zgodzić, by Macedonię nazywać Macedonią. Ta ostatnia jednak nie ustępuje, więc w próbę rozwiązania problemu włączyło się ONZ. Bez specjalnej nadziei na sukces.
Ateny sprzeciwiają się używaniu przez Skopje nazwy Macedonia, uważając, że to nazwa zarezerwowana dla historycznej części terytorium Grecji.
Chcą, by społeczność międzynarodowa uznała nazwę "Była Jugosłowiańska Republika Macedonii" i grożą zablokowaniem przyjęcia byłej republiki jugosłowiańskiej do NATO i UE. Skopje żądania Aten odrzuca.
Próbę rozwiązania 16-letniego pata podjęło zatem ONZ. Ale po rozmowach z wysłannikami obu stron ONZ-owski mediator Matthew Nimetz mógł pochwalić się tylko tym, że "przedstawił kilka propozycji w postaci szkicowej do rozważenia jako podstawę uczciwego, honorowego rozwiązania".
Nimetz nie podał szczegółów projektu, lecz wtajemniczeni dyplomaci zdradzili, że nie zawiera on propozycji konkretnej nazwy. Mediator powiedział, że jest gotów odwiedzić Ateny i Skopje, by kontynuować rozmowy.
Daty kolejnych rozmów nie będzie, dopóki rządy nie przestudiują propozycji.
Źródło: PAP