Mężczyzna na wózku inwalidzkim zdetonował ładunek wybuchowy na pekińskim lotnisku - poinformowała chińska agencja Xinhua. Eksplozja raniła tylko sprawcę incydentu, który został przewieziony do szpitala.
Another batch of live photos of the Beijing Airport wheelchair bomber: pic.twitter.com/h4XX3MWFSY
— Richard Lai (@richardlai) July 20, 2013
Do eksplozji doszło o godz. 18.30 czasu lokalnego (godz. 12.30 czasu polskiego) przed wyjściem z terminalu przylotów międzynarodowego lotniska W Pekinie. Budynek momentalnie wypełnił się dymem i pyłem. Policja nakazała pasażerom szybko opuścić budynek.
Inwalida odpalił ładunek
Jak relacjonowali świadkowie, ładunek zdetonował mężczyzna na wózku inwalidzkim. Zdjęcia z wizerunkiem prawdopodobnego sprawcy i trzymanym przez niego pakunkiem natychmiast pojawiły się na chińskim portalu społecznościowym Weibo oraz na Twitterze.
Guy holding up something and screaming 2 pic.twitter.com/LsL5sJOb8F
— Bill Bishop (@niubi) July 20, 2013
Niegroźny incydent
Według najnowszych doniesień, w wyniku eksplozji ranny został tylko jego sprawca. Po udzieleniu mu pierwszej pomocy, mężczyzna został przewieziony do szpitala. Nie wiadomo jak poważne odniósł obrażenia.
CCTV podała, że zamachowiec to 34-letni Ji Zhongxing z miejscowości Heze w prowincji Szantung na wschodnim wybrzeżu Chin. Mężczyzna zdetonował samodzielnie przygotowany ładunek składający się z prochu używanego w petardach i sztucznych ogniach.
Nie są znane motywy działania sprawcy. Policja odmówiła skomentowania incydentu, a służby bezpieczeństwa na lotnisku poinformowały, że wciąż badają przyczyny i okoliczności zamachu.
Incydent nie zakłócił pracy lotniska. Nie odwołano żadnych lotów, nie było też opóźnień w odprawach.
Autor: rf\mtom / Źródło: Xinhuanet, PAP, Reuters, Sky News, CCTV, BBC