Federalna Służba Celna Rosji chce zaostrzyć walkę z zakazaną żywnością. Proponuje rządowi, by wprowadził odpowiedzialność karną za import sankcjonowanych produktów. Służba chce karać przemytników na podstawie artykułu, który mówi o przemycie broni masowej zagłady.
Federalna Służba Celna uzasadnia, że wprowadzenie zakazu importu na terytorium Rosji żywności z państw objętych sankcjami niewiele pomogło, bo produkty te nadal trafiają do Rosji.
Jej zdaniem obowiązujące kary finansowe nie odstraszają przemytników.
Celnicy proponują więc, by sankcjonowana żywność trafiła na listę zakazanych towarów o "charakterze szczególnym".
"Ser jak substancje radioaktywne"
Na liście tej, zawartej w art. 226 rosyjskiego Kodeksu Karnego, znajduje się m.in. "broń masowego rażenia i materiały, które mogą być użyte do jej utworzenia, materiały toksyczne i wybuchowe, substancje radioaktywne, broń palna".
Za przemyt towarów z tej listy grozi od trzech do siedmiu lat więzieniu. W przypadku grupy przestępczej - od siedmiu do dwunastu lat więzienia.
Służba Celna przygotowała projekt ustawy w tej sprawie. Dokument zostanie poddany pod dyskusję społeczną.
Prezydent Władimir Putin podpisał dekret w sprawie niszczenia sankcjonowanej żywności 6 sierpnia. Od tego czasu urzędnicy zniszczyli ponad 600 ton produktów.
Autor: tas/ja / Źródło: newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV