Zabił i zjadł współlokatora


19-letni Niemiec został aresztowany przez policję w Wiedniu pod zarzutem morderstwa swego 49-letniego współlokatora w socjalnym mieszkaniu dla bezdomnych. Zabójca przyznał, że zjadł niektóre części ciała swojej ofiary.

Morderstwo najprawdopodobniej miało miejsce w ciągu ostatnich trzech dni. Zbrodnia została odkryta wczoraj, gdy sprzątaczka znalazła nagie ciało 49-letniego Austriaka na podłodze pokoju w mieszkaniu dla bezdomnych wynajętym przez pomoc społeczną.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali zwłoki leżące w kałuży krwi. Na pół-zjedzone części ciała zamordowanego znajdowały się na talerzu w kuchni. 19-latek siedział obok ofiary. - Tylko popatrzcie, co tu się stało - powitał policjantów. Wyznał im, że przed popełnieniem zbrodni pokłócił się ze kolegą z pokoju.

Rzecznik wiedeńskiej policji powiedział, że zamordowany zginął od ciosu w czaszkę. Następnie morderca dużym nożem rozciął jego klatkę piersiową i brzuch, wyjmując organy wewnętrzne. - Staramy się być przygotowani na tego typu sytuacje, ale to przekracza granice ludzkiej wyobraźni - przyznał funkcjonariusz.

Zabójca miał najpewniej niezwykle sadystyczne skłonności

Mężczyźni mieszkali razem w dwupokojowym mieszkaniu wynajmowanym przez prywatną organizację pomocy społecznej, finansowaną częściowo z budżetu rady miasta. Powstała ona, by zapewnić schronienie chorym psychicznie ludziom mieszkającym na ulicy. Opiekują się nimi pracownicy socjalni. Robert A. korzystał z socjalnego mieszkania od zeszłego miesiąca, jego ofiara - od czerwca.

- Zabójca musiał cierpieć na poważną psychozę i miał niezwykle sadystyczne skłonności - powiedział sądowy psychiatra Reinhard Haller. - Z pewnością jego zachowanie jest drastycznie odbiegające od normy - dodał.

W zeszłym roku w Niemczech technik komputerowy został skazany na karę dożywocia za zabójstwo i zjedzenie penisa mężczyzny poznanego przez internet. W tym roku we Francji cierpiący na schizofrenię więzień zabił współlokatora z celi i zjadł kawałek jego serca.

Źródło: Times, Reuters